Wpis z mikrobloga

W Polsce to super bulwersujące zachowanie oczekiwać od kogoś żeby mówił po polsku ew angielsku. W Polsce przybysze powinni moc porozumiewać się w swoich ojczystych językach a głupie polaczki powinny skakać wokół nich i się uczyć bo im więcej języków znasz tym bardziej jesteś europejski. Tymczasem we Francji są ci w stanie wprost powiedzieć że jesteś we Francji i masz mówić po francusku i nikt nie będzie się nawet starał rozmawiać z tobą po angielsku. #polska #podroze #podrozujzwykopem
pieknylowca - W Polsce to super bulwersujące zachowanie oczekiwać od kogoś żeby mówił...

źródło: IMG_20240706_093823

Pobierz
  • 108
  • Odpowiedz
Tymczasem we Francji są ci w stanie wprost powiedzieć że jesteś we Francji i masz mówić po francusku i nikt nie będzie się nawet starał rozmawiać z tobą po angielsku.


@pieknylowca: no i dlatego nie jeżdżę do Francji, bo nie mam zamiaru uczyć się ich języka.

Kolejne wykopkowe problemy z dupy ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
no tak, bo w Niemczech to się dogadasz po angielsku np. xD


@FatSniper: oczywiście że tak. jesteś w jakimś większym niemieckim mieście i wszyscy mówią po angielsku.
Jak wyjedziesz do jakiegos niemieckiego Wypiździewa Zdrój to wiadomo, że tam może być problem, ale to samo masz w Polsce - w Poznaniu czy Wrocławiu ludzie powszechnie znają angielski, w Wypiździewie Dolnym już niekoniecznie.

No tak, ale hurr durr Husaria Polska Gurom xD
  • Odpowiedz
Niestety jesteśmy bardzo zakompleksionym narodem, wszystkim musimy wchodzić w du*e.


@duzy240: Jesteśmy państwem postkolonialnym, dlatego naturalnie potrzebujemy pochwał "z zewnątrz", żeby czuć się dobrze.
  • Odpowiedz
Dlatego Polska jest lepsza od Francji. Całkiem dobra znajomość języka angielskiego w Polsce to dla nas powód do dumy, a nie do jakichś prawackich teorii.


@DerMitteleuropaer: Wioskowe mariuszki muszą sobie dorobić teorię do braku znajomości języka XDD Oni nie będą mówić po angielsku, bo są dumnymi Polakami, a nie dlatego, że są nierozumną masą.
  • Odpowiedz
@pieknylowca: we Francji wszędzie to słyszałem. W sieciowym hotelu F1 mają to nawet napisane na blacie recepcji. Trochę podróżuję i też się uczę jakiś tam zwrotów nie zależnie czy po arabsku czy rumuńsku. Inna sprawa, że mówienie czegoś takiego do klienta to brak kultury.
  • Odpowiedz
@pieknylowca: wymaganie języka angielskiego od kierowcy autobusu to przesada. Dobrze, że jest ich deficyt więc mogą mieć #!$%@? w onety. Ja wczoraj miałem inną w biedronce sytuacje, na dziale z pieczywem jakieś karteczki w cyrylicy rosyjskiej jakbym za bug wyjechal
  • Odpowiedz