Wpis z mikrobloga

W Polsce to super bulwersujące zachowanie oczekiwać od kogoś żeby mówił po polsku ew angielsku. W Polsce przybysze powinni moc porozumiewać się w swoich ojczystych językach a głupie polaczki powinny skakać wokół nich i się uczyć bo im więcej języków znasz tym bardziej jesteś europejski. Tymczasem we Francji są ci w stanie wprost powiedzieć że jesteś we Francji i masz mówić po francusku i nikt nie będzie się nawet starał rozmawiać z tobą po angielsku. #polska #podroze #podrozujzwykopem
pieknylowca - W Polsce to super bulwersujące zachowanie oczekiwać od kogoś żeby mówił...

źródło: IMG_20240706_093823

Pobierz
  • 108
  • Odpowiedz
to ze da sie jakos tam dogadac to jedno
zdobycie pracy, bycie traktowanym na rowni to drugie, wielu niemiaszkow i francuzow nawet jak z toba pogada po angielsku to beda za plecami toba gardzic
  • Odpowiedz
Miałem już kilka przypadków gdzie automatycznie przechodzą na język angielski, odpowiadam ze kolonią angielską nie jesteśmy( ͡° ͜ʖ ͡°)


@CH3j: Czy te kolonie angielskie są teraz z nami w pokoju? ( ͡º ͜ʖ͡º) Nie ma czym się chwalić - albo brak znajomości języków, albo #!$%@? umysłowe. Z ciekawością, jesteś może małomiasteczkowy? Bo w stolicy spokojnie wszystko załatwisz rozmawiając po angielsku. Jesteśmy
  • Odpowiedz
@Templar: w hiszpanik wodocznie byles tylko w wiekszych miastach, sprobuj wyjechac kawalek dalej i NIKT nie mowi po angielsku. Nawet w urzedzie, czy w banku sie nie dogadasz
  • Odpowiedz
@pieknylowca: w zbiorkomie tak, ale jeśli gdzieś jadę jako turysta, to lokalsom powinno zależeć, żebym wydał u nich pieniądze. Dobrze by było takiej osobie umożliwić porozumiewanie się w jakimś uniwersalnym języku (jak na przykład angielski). Oczekiwanie od osoby, która przyjeżdża na kilka dni turystycznie nauczenia się czegoś więcej ponad zwroty grzecznościowe i nie wiem "chcę kupić paliwo/papierosy/alkohol" albo gdzie jest toaleta/policja/szpita jest jakimś nieporozumieniem.
  • Odpowiedz
@nitemar_ język Schweizerdeutsch, głównie używany przez starsze osoby. Mają bardzo dużo gwar i znając niemiecki nie ma szans się z nimi dogadać.
Coś jak Śląska czy kaszubska gwara tylko używany na większą skalę.
Np 10 czyli Zehn to jest Ca/Za - nie mam pojęcia jak się to pisze.

Włącz sobie na YT jakiś mecz który jest komentowany przez Szwajcara i jakiś przez Niemca. Będziesz miał niezłe zdziwko że to coś ze
  • Odpowiedz
@nitemar_ tak jak już wcześniej komuś odpisałem - sytuacja w artykule wydarzyła się w pociągu lotniskowym, z lotniska w Modlinie do Warszawy, a nie na jakimś zadupiu na Podlasiu albo Podkarpaciu. Do tego sytuacja dotyczyła turysty z Grecji, ten pociąg służy praktycznie tylko do transportu z/do lotniska, wcześniej tej linii po prostu nie było. Leciałem do Girony, Barcelony, Walencji, Madrytu, korzystałem z pociągów i nigdzie z angielskim nie było problemów i
  • Odpowiedz