Wpis z mikrobloga

Kiedy Klauss Schwab mówi "you will own nothing and you will be happy" jestem pewien że nawet nie żartuje.
Z punktu widzenia bogacza faktycznie nie ma sensu w posiadaniu niczego oprócz udziałów w spółkach.
Gdybym miał przynajmniej 5mln PLN w płynnych assetach to też bym nie chciał nic posiadać, sprzedałbym mieszkanie, samochód i wynajmowalbym i pierwsze i drugie. To, że wynajem samochodu jest 500-1000pln miesięcznie droższy, niż posiadanie i to, że może za jakiś czas wynajem drożeć (choć nie uważam tak), to głównie problem etatowiczy i tych, dla kogo parę tysiakow miesięcznie to dość sporo, żeby samemu remontować mieszkanie i obsługiwać samochód, czyli biednych.
#nieruchomosci #finanse #gielda
  • 23
  • Odpowiedz
@najbardziej-lysy: właśnie dlatego jesteś biedny, ja jak przelicze assety i wyjdzie 5mln nadal będę kupował kompakta za 150k i sprzedawał go dobrze własnoręcznie po 5 latach bo to jest nawet do 40k oszczędności jak się dobrze przemyśli kilka decyzji.
W mieszkaniu wynajmowanym premium za 10k/m tracisz nawet dużo więcej. Może ci nie wystarczyć to 5mln do końca żywota
  • Odpowiedz
@dzem_z_rzodkiewki:

właśnie dlatego jesteś biedny, ja jak przelicze assety i wyjdzie 5mln nadal będę kupował kompakta za 150k


A to ciekawe, ile ty masz assetow? A to mówisz, że jestem biedny, a może mam więcej niż ty iksde.
No i co ci z tych 40k PLN w 5 lat (mniej niż 10k rocznie), jeśli w trakcie musisz obsługiwać za swoje? Do grobu ich planujesz zabrać? Już widzę jak Elon czy
  • Odpowiedz
@dzem_z_rzodkiewki: wystarczy, z withdrawal rate 4% masz 200k rocznie, i już nie masz potrzeby na nic w życiu zbierać pieniądze, można wszystko wydawać, może by to nie było luksusowe życie, ale dla mnie ok.
5mln w $schd to za 5 lat by było 10mln i ok 30k miesięcznie na wydatki, dałbym radę
  • Odpowiedz
@dzem_z_rzodkiewki: ok, a mając 20mln, to byś użerał się z kafelkarzami i parkeciarzami i cieszylibyś się 40k w 5 lat na posiadaniu samochodu? Jeśli nie, to mam rację, że raczej nikt się nie chce #!$%@?ć by oszczędzić drobne, a pretensje masz tylko do rozmiaru kapitału
  • Odpowiedz
wystarczy, z withdrawal rate 4% masz 200k rocznie


@najbardziej-lysy: jak nie przebijesz inflacji o 4% to kapitał będzie dawał coraz mniej aż po 20 latach skończysz z czymś minimalnym. Po podatkach jak dostaniesz 2% to już jest bardzo dobry wynik i trzeba wiedzieć co robic (w większości ETFy)
  • Odpowiedz
@dzem_z_rzodkiewki: nie wiem w co inwestujesz, skoro masz 2% inflation adjusted. W takim razie masz rację, na twoim miejscu z 5mln też bym kupował na własność wszystko i w dodatku żapsy zbierał.
Ja mogę 4% spokojnie wypłacać i nawet uwzględniając inflację będę miał coraz więcej
  • Odpowiedz
@dzem_z_rzodkiewki: średnie roczne inflation adjusted returns dla s&p500 to 7.46%. możesz więc wypłacać 4% i być do przodu, koniec lekcji.
Ja trzymam w schd + sprzedaję PUT-y, plus czasami drobne trade-y, i mam dwucyfrowe zwroty co roku w usd. Ale masz rację, lepiej bym zbierał zappsy i oszczędzał
  • Odpowiedz
@najbardziej-lysy: dokładnie o to chodziło w tym powiedzeniu. Świat ma się zmienić tak że ludzie mają nie czuć potrzeby posiadania rzeczy z których mogą skorzystać w razie potrzeby. I ma być człowieka na to stać, a lęk przed utratą takiej rzeczy ma odejść w zapomnienie. Bo zawsze jest dostępna albo jej zamiennik. Można będzie Skupić się na kreatywnych zajęciach, osobistych doznaniach.
Teraz jest to ludziom trudno zrozumieć, jest mania posiadania
  • Odpowiedz
@jar-mitryn: to jest wszystko fajnie pięknie ale...
no nie ma siły, jak ktoś coś posiada na własność to dba o to i chucha i poleruje jak tylko może bo to jego i tylko on wie ile go to kosztowało.
Jak zamienisz wszystko na wynajem to będzie jazda po bandzie i właściwie powrót komuny. Nikt rosądny nie będzie dbał o wyporzyczone assety. Jakiekolwiek by one nie były. Będzie liczyło się tylko
  • Odpowiedz
@enten: no i dlatego jest to takie ciężkie do przetrawienia dla ludzi dzisiaj. Ale następne pokolenia nie będąc w stanie kupić domu, auta czy innych niby oczywistych rzeczy, nie będą widziały nic dziwnego w szukaniu szczęścia inaczej
To mniej więcej jak z wodą. Kiedyś były studnie, dzisiaj masz to jak usługę odpłatną. Nikt o to nie drze szat
  • Odpowiedz