Wpis z mikrobloga

xD

– W karcie dań jest wyraźnie napisane, że u mnie rolkę hosomaki klient dostaje w dziesięciu kawałkach. Nagle zobaczyłem w opiniach o swoim sushi w internecie tylko jedną "gwiazdkę", którą autor negatywnego wpisu uzasadnił tym, że dostał hosomaki w ośmiu kawałkach, a nie w dziesięciu. Wagowo tyle samo, ale klient miał przekonanie o oszustwie – wspomina mój sąsiad.

"Winny" okazał się właśnie 20-latek ze Słupska. Pokroił hosomaki wbrew instrukcjom szefa, bo tak wydawało mu się ładniej i "grubiej".

– Klient dał się przekonać do usunięcia negatywnej opinii bonem prezentowym na sushi na 200 zł – opowiada Bukowiecki. – Zadzwoniłem do 20-latka i mówię mu, że odciągnę te dwie stówy z jego pensji. A ten z pretensjami: "super, trzeba było dać mu bon na 300!". Ja na to spokojnie: "Nie tak się rozmawia z szefem. Trzeba było mi powiedzieć »szefie, bardzo cię przepraszam, proszę, nie odciągaj mi aż tylu pieniędzy od pensji, przyniosę ci butelkę w-----y, napijemy się razem i zapomnimy o sprawie«".


https://wiadomosci.onet.pl/lodz/szefowie-branzy-gastro-o-mlodych-maja-trudnosci-w-mysleniu/p0gmqqv

#lodz #gastronomia
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@epll: tak jak jestem za j------m polskiej gastronomii, tak ten "janusz" ma racje. to nie kwestia tego, że pracownik został źle wyszkolony, albo czegoś nie wiedział (na jedno wychodzi), tylko tego, że sobie sam postanowił zrobić po swojemu, przez co ucierpiała restauracja. dlaczego niby w takiej sytuacji to janusz ma fundować bon, a pracownik nie ponieść żadnych konsekwencji?

Uprzedzając niezorientowanych, sushi podaje się w ilości danych kawałków, więc to logiczne,
  • Odpowiedz
@epll: O kurczaki, dwa dni temu odwolalem pizze po 20 minutach a na ktora mialem czekac okolo 70 minut, bo okazalo sie ze ojciec przyniosl zarcie bez zapowiedzi. 5 min pozniej zadzwonil janusz z pretensjami, ze co on ma teraz zrobic jak pizze wyciagnal, i mnie o--------c zaczal ze ma teraz strate XD Musze im dodac opinie bo zapomnialem.
  • Odpowiedz
@epll ale ten klient też dobry, zamiast zapytać się czemu dostał 8 kawałków zamiast 10, to żadnych uwag, a potem dopiero opinia. W-----a mnie taka postawa, zamiast próbować jakoś rozwiązać problem to ludzie wolą od razu negatywne opinie wszędzie wystawiać. Samego tłumaczenia, że ktoś tam źle pokroił, to osobiście bym nie kupił, bo brzmi to tak samo jak przy tych sytuacjach ze zbyt małymi pizzami, że ciasta nie rozciągnęli. Ale dostałbym
  • Odpowiedz
@epll: co znaczy odciągnę z pensji? To przedsiębiorca ponosi ryzyko jak i zyski z prowadzonej działalności oraz odpowiada za błedy swoich pracowników.
Jeżeli nie przeszkolił go odpowiednio dodatkowo. Takie działanie podchodzi pod kodeks karny nawet
  • Odpowiedz
Ja na to spokojnie: "Nie tak się rozmawia z szefem. Trzeba było mi powiedzieć »szefie, bardzo cię przepraszam, proszę, nie odciągaj mi aż tylu pieniędzy od pensji, przyniosę ci butelkę w-----y, napijemy się razem i zapomnimy o sprawie«".


@epll:
GOHAN - >Ja na to spokojnie: "Nie tak się rozmawia z szefem. Trzeba było mi powiedzie...
  • Odpowiedz
@epll: w tych opowiesciach to tylko ten typo, ktory nie chcial regularnie sprzatac podlogi ryzykujac to, ze ktos to zobaczy i p------e do sanepidu byl rzeczywiscie jakims wykretem. reszta to jak zawsze - mlodzi zli, bo starzy nieudasy nie potrafili nauczyc zadnych czynnosci, mlodzi zli, bo nie chca slyszec o wybijaniu zebow jak odklejus pomysli, ze skradzono mu pieniazki, mlodzi zli, bo czesto poza praca maja jeszcze szkole i swoje
  • Odpowiedz
@SmugglerFan: Poki co wszyscy mnie lubia, ale dzieki za wskazowke

@Szlasio: dziwne, bo wyzej takie cos pisales: "zadzwonil janusz z pretensjami, ze co on ma teraz zrobic jak pizze wyciagnal, i mnie o--------c zaczal ze ma teraz strate XD". juz zapomniales? to moze nie pij tyle, seba
  • Odpowiedz
biznes niech sie liczy z tym ze ktos odwoluje zamowienie, nie odwolalem 5 minut przed czasem dostawy.


@Szlasio: tylko że to tak trochę niezgodnie z przepisami - usługa realizowana na konkretne zamówienie, więc nie możesz jej tak sobie odwołać (tak samo jak prawo zwrotu towaru zamówionego przez internet nie dotyczy przedmiotów robionych pod indywidualne warunki). Jeśli pizza była już gotowa to sprzedawca miał prawo wymagać od ciebie zapłaty.
  • Odpowiedz