Aktywne Wpisy
lunaexoriens +22
"Podobają nam się naturalne kobiety, a nie glonojady", "po co kobiety sobie to robią" itd. A jak kobieta po czterdziestce pokaże się bez makijażu, to nagle piwniczaki odkrywają, że starzenie się istnieje.
#logikaniebieskichpaskow #rozowepaski
#logikaniebieskichpaskow #rozowepaski
Kam_sekwaw +93
W Polsce S-klasa sprzedaje się lepiej niż w Wielkiej Brytanii, Kanadzie czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich xD.
Ale marża jest marża. ( ͡° ͜ʖ
Z danych IBRM Samar wynika, że w lipcu 2024 r. najczęściej rejestrowanym nowym BMW w Polsce był SUV X5, który kosztuje obecnie minimum 407 tys. zł!
Ale marża jest marża. ( ͡° ͜ʖ
Bo tluste hajsy ponoc tylko tutaj, no przeciez nie po to zeby przeplacac za uslugi ktore sa extremlanie drogie czy mieszkania za miliony, stac w turbo korkach itp itd
To dlaczego mamy z wielkich miast nie wyjezdzac w momencie kiedy przestajemy byc aktywni zaowodowo i powod naszego osiedlenia czyli wysokie zarobki - po prostu znika, za to drogie mieszkanie mozna sprzedac, a z drogich uslug trzeba caly czas korzystac?
DOKLADNIE tak samo jak ludzi mlodych (niektorych :))) pcha wizja wysokich zarobkow do top6, tak samo proiwnjci skad przyjechali powinna ich sciagnac do siebie ponownie - bo zamieni mieszkanie i jeszcze z 2/3 zostanie na MEGA wygodne zycie, bo uslugi o niebo tansze, bo rodzina i znajomi tez jacys sie ostali, bo teren "swoj"...
#nieruchomosci
Powrot na prowincjie przy przejsciu na emeryture?
Mieszam to z tym. Lubie miec dostep do cywlizacji i do spoju. Nie ma reguly.
Jak ktos mieszka w 50m2 klitce na cale zycie na zadupiu miasta to jego wina, że jest świną do uboju, tzn. do placenia duzych podatkow i mnożenia się jak królik.
tutaj mam 20/30 stron i codziennie 15 nowych ogloszeń.
umiemy czytac? PO zakonczeniu aktywnosci zawodowej.... siedzac na emeryturze jarasz sie "dynamicznym rynkiem pracy"?
nastepny co z czytaniem na bakier:
male miasta to gigantyczna roznica w cenach neiruchomosci, to tanszu uslugi, brak korkow, nizsza przestepczosc itp itd
@1624294678:
nastepny.... i co? bedac na emeryturze bedziesz przegladal pracuj?.... tak dla hobby?.... i co ci to da?....
bo ponowna przprowadzka skad przyjechales ta Ci wymierne korzysci
@del855: niektórzy lubią wielkomiejskie życie i intensywną konsumpcję usług: knajpy, kluby, imprezy masowe i kulturalne.
A na emeryturę raczej też lepiej do miasta: zdrowie coraz gorsze, więc bezobsługowe mieszkanie to plus, zakupy dostarczane do domu, apki do zamówienia żarcia, większy wybór usług medycznych, łatwiej o Panią co sprzątnie mieszkanie, jak ktoś ma wnuki co studiują albo pracują to też chętniej do dziadka podjadą w
niektorzy.... np. bezdomni zawsze trzymaja sie wielkich miast.
ale ja mowie o ludziach z prowincji ktory jednak w 90% wyeminiaja mozliwosci zarobkowe, a nie ze to milosnicy filharmonii czy innych baletow - niedostepnych w powiecie....
wiec
@del855: już dawno nie
pozyjemy zobaczymy, poki co nie do konca mial kto wyjechac a i inne faktory sie nie zgadzaly:
- nie bylo tak drastycznych roznic w cenach nieruchomosci (bylo np. 50%, ale 50% od 10k a 20k to nominlanie troche roznicy)
- nie bylo tylu najezdnych bo nie bylo korpo
rodzina to tez twoje rownolatki, tak samo jak znajomi, a czy miejsce sie zmiania - no wiadomo ze zmienie, ale to nie jest tak ze zyles pod kamieniem 40 lat i nigdy tam przez owy czas nie zajrzales, z nikim sie nie spotkales... nie popadajmy w skrajnosci.
Sentyment "warszawski" ktory zostawiasz wracajac do konskich jest na logike podobnym bolem - jak przejzad w pierwsza strone. Tylko ten przejazd kiedy zostawiasz wszytsko co znales, bezpieczne dziecinwtwo itp itd i jedziesz do miejsca nowego - to to jest przygoda :) A jak wracasz - oj to jest metfizyka, spotkanie z najwyzszym.... nie kupuje tego
Co do rodziny w Twoim wieku. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że również wyjechała do miasta, w którym aktualnie mieszkasz (mam tak ja i wielu znajomych), a z dalszymi krewnymi nie
to mowie, ze to jak ZAWSZE tlumaczone gladko.... a to znaczy ni mniej ni wiecej, ze zaciagasz reczny na swoim dotychczasowym zyciu i porzucasz dom, rodzine, znajomych, byc moze prace, byc moze partnera - i jedziesz - hej ku przygodzie.... z jednej strony przygoda, a z drugiej zaprzeczenie calego swojego dotychczasowego zycia, bo niby czym to sie rozni od wyjazdo np. do UK? Ze zamiast raz na pol roku zjedziesz do domu to raz na kwartal?...
to
do wszystkich przyjazdnych - bo byli sklonni porzucic swoje dotychczasowe zycie dla pieniedzy.... wiec moga to spokojnie zrobic jeszze raz.
@4ntymateria:
@del855: Żeby nie mieć depresji po wyjściu na ulicę, bracie. Większość "miast" i wsi w Polsce to murowana depresja od samego patrzenia.