Wpis z mikrobloga

Waszym zdaniem jaki instrument muzyczny ma najniższy próg wejścia? Który waszym zdaniem jest po prostu najbardziej przyjazny dla poczatkującego? Chodzi mi raczej o typowe, klasyczne intrumenty (pianino, gitara, skrzypce), raczej nic w stylu harmonijka, ukulele czy cymbałki. Przykładowo dla mnie bardzo skomplikowana wydaje się gitara, milimetry w ułożeniu opuszków i już jest nie taki dźwięk, frustrujące to okrutnie. Za to w miare "wybaczające" wydaje się pianino, ale to są przemyślenia laika, może ktoś doświadczony coś powie? #muzyka #instrumenty #nauka #pianino #gitara #skrzypce #muzykaklasyczna
  • 9
  • Odpowiedz
Przykładowo dla mnie bardzo skomplikowana wydaje się gitara, milimetry w ułożeniu opuszków i już jest nie taki dźwięk,


@FuczaQ: no nie, chyba że piszesz jakimś dziwadle bez progów. Na normalnej jak źle dociśniesz strunę, to nie zagra, a odstępy pomiędzy progami są spore.
  • Odpowiedz
@FuczaQ: zależy co grasz i jak grasz. Skrzypce to są takie utwory, że doświadczony skrzypek ćwiczy wiele godzin, żeby zagrać. Gitara to też kilka styli grania, co innego flamenco, co innego klasyczna, co innego elektryczna, a co innego ogniskowa.
  • Odpowiedz
@FuczaQ: wiadomo, że pianino. Z drugiej strony społeczeństwo wymaga od ciebie grania na pianinie przy użyciu obu rąk i w wielu tonacjach, gdzie grając na gitarze możesz grać 4 akordy na krzyż przy ognisku albo być gitarzystą w zespole punk rockowym
  • Odpowiedz
@FuczaQ: stanowczo gitara, ale nie do gry wirtuozerskiej, tylko do grania akordów i śpiewania. Jak kolega wyżej napisał, 3 akordy darcie mordy i możesz zagrać prawie wszystko z muzyki pop.

A jak chcesz grać melodie zamiast akompaniamentu, to chyba po prostu flet prosty, który naprawdę dobrze brzmi, jeśli umie się na nim grać
tomtom666 - @FuczaQ: stanowczo gitara, ale nie do gry wirtuozerskiej, tylko do grania...
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@wypokowy_expert @Rasteris @Saly @tomtom666 dzięki za odpowiedzi, gitara elektryczna leży u mnie 15 lat, co ją wezmę do ręki to dostaje ****icy. Wydaje mi się że motywacja nie jest jakimś szczególnym problemem u mnie, innych rzeczy takich związanych z kreatywnością byłem się w stanie nauczyć sam, a biorę gitarę i no cholera jasna nie... Wiecie jak mi się taki Roland FP10 marzy? Ehhh ( ͡° ʖ̯
  • Odpowiedz