Aktywne Wpisy
marta_am +13
Mamy z mężem mały konflikt i zastanawiam się, kto tutaj ma rację.
Oboje mamy różne hobby. On bilard, a ja planszówki i w różne dni chodzimy sobie osobno do klubów. Umówiłam się z dwoma chłopakami z klubu, ze raz w tygodniu dodatkowo będziemy umawiali się u mnie w domu (mam duży dom i ogólnie najlepsze warunki) na dodatkową partyjkę gry. Jest to gra kampanijna, ze scenariuszami, nie da się w to za
Oboje mamy różne hobby. On bilard, a ja planszówki i w różne dni chodzimy sobie osobno do klubów. Umówiłam się z dwoma chłopakami z klubu, ze raz w tygodniu dodatkowo będziemy umawiali się u mnie w domu (mam duży dom i ogólnie najlepsze warunki) na dodatkową partyjkę gry. Jest to gra kampanijna, ze scenariuszami, nie da się w to za

Knaga_powrot +158





Pakujesz mniej rzeczy niż chcesz bo musisz je nieść, idziesz 10 min w upale na spóźniający się autobus, jedziesz drugie tyle na dworzec, przyjeżdżasz na dworzec punktualnie i dowiadujesz się że pociąg opóźniony 45min (tym razem przez upały, 3 miesiące temu było ze przez mrozy, 6 miesięcy temu ze przez święta albo ulewny dzeszcz, wiatr itd. w skrócie zawsze jest jakijś powód). Stoisz w upale w tłumie bo pociąg bez klimy, przepełniony 2x, ludzie wymieszaniz rowerami, psami, bagażami, koleś z wózkiem z przekąskami pcha rydwan przez zapchane do granic możliwości przejścia, zastanawiasz się jak zabrać ze sobą bagaże idąc do kibla żeby cię nie okradli, konduktor który nie zna angielskiego wydziera się na typa który nie zna polskiego, Ukraińcy robią chlew (trasa wschód-zachód) i tak jedzie cala ta wesoła kompania ociekając potem.
W końcu dojeżdżasz i znowu peron--->dźwiganie --->autobus---->destynacja.
Całość zajmuje kilka godzin jak masz szczęście i docierasz wykończony jak po maratonie i przepocony na lewą stronę.
Tymczasem ta sama sytuacja autem: bierzesz co chcesz, nie patrzysz na godzinę, wsadzasz do auta, nastawiasz klimę za 45 minut wysiadasz pod samą destynacją świeży i wypoczęty.
Jeśli zabierasz jeszcze dziewczynę albo dogadasz się ze znajomymi to nawet wychodzi taniej XD I przypominam ze nie mówię tu o jakiejkolwiek sytuacji stresowej. Koncert, mecz, święto, śnieżyca czy cokolwiek innego i masz 100% pewności że będą DUŻO większe problemy.
#pociagi #samochody #komunikacjamiejska
To coś się grubo ten samochód musi psuć jak 5 tysi rocznie na niego wywalasz.
Komfort kosztuje. Równie dobrze można te pieniądze chomikować w nieskończoność, tylko po co? Poza tym kupno używanego auta nie musi oznaczać dużych wydatków, przynajmniej takich, z których warto rezygnować na rzecz bycia zależnym od innych środków (a czas to też pieniądz)
@gorzki99: na wakacje to się jeździ raz czy dwa razy do roku na dwa tygodnie. Do pracy się dojeżdża codziennie
@gorzki99: doskonały przykład bo dopóki nie otworzyła się niedaleko mnie piekarnia z absurdalnie drogim (dycha za mały bochenek), ale dobrym chlebem, to piekłem sam. Teraz wygodniej, taniej i szybciej jest mi kupić dobry chleb.
Czy ja gdzies napisalem ze nie potrafie prowadzic samochodu?
napisalem tylko ze nie mam do tego uprawnien. Uprawnien wydawanych przez
@xetrov: Przescrolluj bo jak to pisales to ja pislaem odpowiedz na wlasnie takie pytanie.
Wrocilbym do jazdy pociagiem?
@m4xejd: Jak mieszkasz w Łodzi, to niepotrzebny Ci ani jacht ani samochód bo już mieszkasz w Łodzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#pdk
@bardzospokojnyczlowiek: I mozna to robic pociagiem i zbiorkomem (jak ja przez ladne 10 lat) albo sie dogadac i robic to inaczej. Gdzie widziisz problem?
@gorzki99: ale co to za życie?
@kowalzmetina: jasne i pelna zgoda. Tylko mozna tez pokalkulowac. Czy aby napewno jest mi potrzebny taki komfort?
\Cos jak bralem hipoteczny na mieszkanie. pani stwierdzila ze z moja zdolnoscia moge wziac 4x tyle co wnioskuje. Wtedy bym se mogl kupic wieksze mieszkanie. Ale pytanie: PO CO?
@Ogau: Normalne. Nie narzekam.
- Sam samochód i jego utrzymanie jest po prostu drogie. Jak porównujesz koszty dojazdu z pociągiem to najpewniej bierzesz pod uwagę tylko paliwo, ale do tego są: ubezpieczenie, przeglądy techniczne, utrzymanie i konserwacja, utrata wartości, parkowania etc. Jak się wszystko podsumuje to wychodzi niemała sumka, jak rzadko jeździsz to
@jamajskikanion: wystarczy nie miec rodziny na wsi ( ͡° ͜ʖ ͡°) mozna podjechac do rodziny np. metrem, ale to nie dla słoika
No i można jakieś alko przyjąć do kolacji na mieście.
@jamajskikanion: albo sobie wypożyczasz furkę z wypozyczalni za dwie stówki na cały weekend, door to door, pan Ci podstawia świeżo umytą piękną furkę pod sam dom i potem ją odbiera o wskazanej godzinie.