Wpis z mikrobloga

Ekskomunikowany Vigano ostatnią szansą na przyjazd do Baranowa, pobłogosławienie kiblokaplicy i sub conditione dla ex-księdza.
Warzywa już nerwowo sprawdzają, ile będzie kosztowała wiernopoddańcza procesja do biskupa Vigano z prośbą, aby przyjechał i pobłogosławił. Do Lengi było jednak taniej :)
  • Odpowiedz
@yosemitesam ale Lenga jednak miał emeryturę w euro z Watykanu i mieszkanie w klasztorze w Licheniu, więc mu się nie dziwię, że nie chciał tego zamieniać na renciny warzyw i wersalkę w Baranowie.
  • Odpowiedz