Wpis z mikrobloga

Libertarianie, w tym anarcho-kapitaliści, stoją w opozycji do przymusu. No i niby taki anarcho-chrześcijanizm to nic przymusowego, ale z drugiej strony czy wpajanie od małego, że jest Bóg i będą hejty jak będą grzechy nie jest trochę przymuszaniem do jakiegoś rodzaju postawy? No ale z trzeciej strony jeśli to jest przymuszanie, to czy wychowywanie dziecka w jakikolwiek sposób nie jest już przymuszaniem?

#pytaniaretoryczne #pytanie #libertarianizm #anarchianadzis #ateizm #neuropa #4konserwy
Pobierz KRS - Libertarianie, w tym anarcho-kapitaliści, stoją w opozycji do przymusu. No i ni...
źródło: comment_LHT23hsM7LTlZEGBvJRDCzRMZNbA88rb.jpg
  • 62
@K_R_S:

Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. Kto więc przeciwstawia się władzy - przeciwstawia się porządkowi Bożemu. Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia. Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej
@Aleksander_Newski: Atomowe krasnale nie istnieją


@K_R_S: anarcho-chrześcijanizm jest wewnętrznie sprzeczny. Chrześcijaństwo (i chyba większość innych religii, o ile nie wszystkie) jest w opozycji do kapitalizmu (jako dobrowolnego działania nastawionego na zysk) oraz anarchii (rozumianej jako brak państwa lub innego przymusowego zwierzchnictwa).

@fredo: Ale popieranie przez chrześcijan socjalizmu i dążenie do totalitaryzmu jest spoko? Przecież agresja wobec własnych i obcych obywateli, egoizm rządzących i wyzysk społeczeństwa są takie cool.
@fredo: Czytaj ze zrozumieniem. Jeśli twierdzisz, że wspieranie systemu wolnego rynku jest be, to znaczy, że socjalizm jest cool. Nie ma innej opcji, trzeciej drogi, itp. Socjalizm jest drogą do totalitaryzmu i dąży do likwidacji wolności.
@fredo: Wolny rynek -> nakładanie regulacji przez państwo (interwencjonizm) -> kontrola państwa nad rynkiem i ograniczenie swobód jednostek (socjalizm) -> totalitarna kontrola państwa nad społeczeństwem - brak wolności (nazizm, komunizm, faszyzm).
@1044: a dlaczego wolny rynek jest na początku? Jesteś w stanie sobie wyobrazić wolny rynek bez regulacji? Bez prawa karnego, cywilnego itd.? Kto by to prawo miał gwaranatować, jak nie państwo? Po drugie, czy regulowanie prawa konkurencji, zakaz porozumień, zakaz monopoli to jest ograniczanie swobód jednostki, czy może przeciwnie - poszerzanie swobody? Albo regulacje dotyczące jakości towarów?
@fredo: Jest na początku, bo przedstawiłem drogę od wolności do zniewolenia.

Wolny rynek bez regulacji nie oznacza braku prawa. Oznacza brak interwencji. Wolny rynek może istnieć w państwie, pod warunkiem, że rząd nie nakłada regulacji godzących w jego działanie. Przy okazji państwo może być gwarantem prawa.

Wszystkie regulacje prowadzą do wypaczenia wolnego rynku i skutkują wojowaniem przez państwo z problemami, które samo stworzyło. Zakaz monopoli? Co to ma być? Monopole powstają
@1044: Każdy socjalizm to totalitaryzm. Ale temu człowiekowi nie przetłumaczysz oczywistości. Spodziewaj się raczej tego, że dyskusja skończy się na pytaniu czemu masz kuca i nie masz dziewczyny.
@1044: Masz, tylko jeszcze o tym nie wiesz :] Dodatkowo jak każdy bardziej liberalny od socjaldemokratów nie masz pracy, dziewczyny i żyjesz na zasiłku.

To prawda, bo dorosły facet, który nie wyrósł jeszcze z dziecięcych snów o komunizmie i spamuje całymi dniami internet obrazkami o Korwinie mówi, że tak jest.
@1044: w anarchii nie musisz być nastawiony na zysk. możesz dobrowolonie oddawać wszystko innym lub żyć w komunie z innymi. No i z tym, że chrześcijaństwo wymaga państwa, to też chyba przesadzone
@K_R_S: W zasadzie masz rację, może trochę uprościłem. Jednak przeważnie to zysk jest podstawą działania (przy czym zysk rozumieć należy nie koniecznie w formie pieniędzy lub innego dobra materialnego).

Chrześcijaństwo nie wymaga państwa samego w sobie ale zwierzchnictwa jak najbardziej (biskupi oraz Watykan). Poza tym przez wieki nie istniał rozdział między kościołem a państwem, stąd też wynikająca z tradycji skłonność do poddania się władzy państwowej.
@1044: ten zysk o którym mówisz nie ma za wiele wspolnego ze sprawa, bo dla chrzescijanina to moze byc zysk że oddał całą dniówkę na dom dziecka i teraz chodzi głodny. Natomiast to zwierzchnictwo nie liczy się tak bardzo jak państwo, bo przyjmujesz je dobrowolnie. Tak samo jak jesz w McDonaldzie, to przyjmujesz, że nad kasjerem jest szef zmiany, menedżer, dyrektor itd aż do CEO (papieża)
@Aleksander_Newski: weź się zamknij, jak nie masz co pisać i znajdź sobie dziewczynę.

@1044:

Wolny rynek bez regulacji nie oznacza braku prawa. Oznacza brak interwencji. Wolny rynek może istnieć w państwie, pod warunkiem, że rząd nie nakłada regulacji godzących w jego działanie. Przy okazji państwo może być gwarantem prawa.


Regulacje to jest właśnie prawo. Nie da się stworzyć neutralnych regulacji, bo ustawodawca zawsze jakąś granicę wyznaczy. Nie ma więc sytuacji,
@K_R_S: No właśnie dokładnie o tym pisałem w kontekście zysku - dla jednych jest to pieniądz dla innych poczucie spełnionego obowiązku, zrobienie dobrego uczynku, itp. Natomiast zwierzchnictwo w KK przyjmujesz dobrowolnie ale jednocześnie nie masz żadnej alternatywy.

@fredo: Regulacje to interwencje w rynek. Nawet jeśli nazwiesz, to prawem to jest prawo stanowione (poprzez ustawy, dekrety, itp.) Natomiast w leseferyzmie podstawą jest prawo naturalne, które definiuje podstawy działania i interakcji między