Wpis z mikrobloga

@Unik4t: Ja z moim #rozowypasek pojechałem do Uk na "Załatwiona" prace... Wybraliśmy się w 3dni mając ze sobą 1k funtów... Zostaliśmy oszukani siedząc na przystanku Gdzieś w Londynie i później musieliśmy szukać mieszkania od razu żeby nie spać na Przystanku ;) to było rok temu teraz mamy swoje mieszkanie i stała prace ;) da rade w ciemno ale trzeba z 1k funtów na start bo pamiętam pierwsze mieszkanie 45funtow/doba ;)
@hiteeek: No 1k funtów na wyjazd? Trochę mnie przeraża, tym bardziej że wolałbym wyjechać jakoś na 2 miesiące maks. Jak już by była dobra praca i dobra kasa to można dłużej, ale zaraz studia wzywają..
@Mysiunia_: Generalnie długa historia ;) po 3h na Przystanku różowy dalej miał nadzieję że gość odbierze tel i nas weźmie. Nie było czasu na panikę, trzeba było trzeźwo myśleć ;) Pierwsze co to łapaliśmy ludzi na ulicy żeby dowiedzieć się gdzie jesteśmy dokładnie. Nie wiedzieliśmy czy iść w prawo czy w lewo: p. Udało się znaleść pokój... Ale mega drogi... Później znaleźliśmy pokój u Rumuna który był dilerem (#narkotykizawszespoko) :x
@hiteeek: No właśnie 0 znajomych.. I przez to zerowe perspektywy. A znajomy, znajomego znajomej znajomego nie weźmie od tak do mieszkania. Na start coś my się wyrwało, byleby mieć tą pewność że szybko sie zwróci i stanie człowiek na nogi, wróci i groszem śmierdzieć nie będzie..
@Unik4t: mam znjomego ktory przez jakas agencje znalazl prace z Polski, pojechal na interview do Gliwic i teraz normalnie pracuje w UK ;) napisz na pw to mge Ci podrzucic pare kontaktów jeśli chcesz :)