Wpis z mikrobloga

#znieczulica #nfz #szpital #polska ##!$%@? #oswiadczenie #sadstory W sumie nie wiem czy też #coolstory.

tl;dr


Polska służba zdrowia to #!$%@? kpina.

Dziecko znajomej (2 latka) wylądowało na oddziale chirurgi dziecięcej, po operacji było w zwykłej salce gdzie mógł być przy nim cały czas jeden rodzic (bo na tej docelowej nie było miejsca), nawet na noc. Nie było problemu.

Na tej samej salce była jeszcze 3 dzieci, przy dwójce cały czas ktoś był, natomiast jedno (gdzieś mniej więcej roczek) cały dzień było samo. Żadnego rodzica obok, na dodatek strasznie kaszlało. No i znajomy miał iść do pielęgniarek czy na pewno z nim wszystko ok, bo się martwią bo tak strasznie kaszle, ale jeden gość który był tam już wcześniej powiedział że już był u nich i usłyszał "proszę się nie interesować"...

Ja #!$%@?. #!$%@? człowiek się martwi o dzieciaczka, a tu taki tekst #!$%@? #!$%@? piguła.

Po jednym dniu, dziecko znajomej przenieśli już na ten oddział chirurgi i co się okazało? Że nie mogą zostać przy dziecku na noc, tylko do godziny 18 (!!!) może być przy nim jedna osoba. Później wylot.

JAK #!$%@? MOŻNA ZOSTAWIĆ 2 LETNIE DZIECKO SAME?! Przecież ono tam jest wystraszone, nowa sytuacja, boli je. Bało się nawet jak mama czy tata wychodzili na moment, nie chciało iść na ręce do nikogo innego. Szukaliśmy przepisów czy faktycznie jest zabronione, okazało się że nie. Powiedzieli to pielęgniarkom, była awantura. Za chwilę jedna z nich jebła regulaminem oddziału. Będzie mogła jedna osoba zostać NA KORYTARZU ŁASKAWIE (który jest dość kawałek od sali). Ale czy będzie mogła wejść do sali jak dziecko płacze to już nie jest takie oczywiste.

#!$%@? że dziecko tam będzie samo biedne wystraszone, a #!$%@? piguły i lekarze będą to mieli w dupie, niech ryczy.

Banda #!$%@?ów.

Totalna znieczulica. Niech to wszystko jebnie w cholerę, niech to prywatyzują w #!$%@? bo to co się #!$%@? to jest nie do ogarnięcia.
  • 2
  • Odpowiedz