Wpis z mikrobloga

Czasem czytam sobie o ludziach, co idą z różowymi na randki i nie mogę się nadziwić, ile jest wpisów z żalem, że laska nie chciała podzielić rachunku na pół czy coś takiego XDDD No przecież to jest jakiś szczyt żenady z waszej strony. Kończycie spotkanie, może nawet udane i pytacie "blikniesz mi połowę?", albo "dzielimy to na pół?" BOŻE XD

Zakładam, że to zapewne z waszej inicjatywy wychodzi propozycja spotkania. Umawiacie się na kawę/piwo, więc to WY ZAPRASZACIE JĄ. I wy płacicie. Jeśli laska poprosi o podzielenie rachunku, to duży plus dla niej, ale nie powinniście za żadne skarby się na to zgadzać, tylko zaproponować, że przy następnym spotkaniu to ona zapłaci (np jesteście na piwie/obiedzie, to mówicie, że następnym razem pójdźmy na kawę i ciastko i wtedy ty płacisz). Wtedy macie zaplanowane 2 spotkanie.

Poza tym, umawianie się na randkę zawsze wiąże się z ryzykiem i jakimiś kosztami. Może drugi raz nie pójdziecie, może nawet pierwsza randka będzie nieudana, ale pewne w życiu są tylko śmierć i podatki. Wyjdzie, albo nie. Są 2 uda - uda się lub się nie uda. Jeśli już fatygujecie swoje dupsko na spotkanie, to znaczy, że

a) dziewczyna wam się spodobała
b) fajnie wam się pisało

I wtedy taki rachunek warto pokryć. Zastanawiam się gdzie podziały się jakieś zasady, dżentelmeństwo. Oczywiście zanikło w dobie zepsucia kobiet i namnażających się julek, ale Panowie, serio? Czasem mam wrażenie, że wam samym to równouprawnienie wjechało na głowę. Przecież tu nawet nie chodzi o kasę, a o jakiś sygnał dla kobiety, która wam się podoba.

Poza tym, jeśli ma się choć 100 IQ to jest się w stanie rozróżnić tępą julkę, dla której nie warto być dżentelmenem, od fajnej dziewczyny. Osoba z jakimkolwiek social skillem jest w stanie po 5-10 miniutach rozmowy wiedzieć, czy jest sens kontynuować znajomość. Jeśli tak, to tym bardziej podział rachunku to jest obciach.

No i na koniec pytanie - dlaczego jesteście tacy materialni? Mi koleżanka na stadionie kupiła 2 piwa, bo nie miałem gotówki, to potem sam musiałem się gimnastykować, gdzie przy następnym spotkaniu to spłącić, a ona miała to gdzieś. Ale sam jestem podobny - wchodzę do kebaba, kupuję sobie i kumplowi (przyjacielowi) i wiem, że za 2-3 tygodnie to kumpel kupi go mi.

#randkujzwykopem #podrywajzwykopem #randki #tinder #seks #logikaniebieskichpaskow #stulejacontent #takaprawda #pieniadze #gownowpis #przemyslenia
  • 33
  • Odpowiedz
  • 3
@Martenzyt_waleczny: Jak ktoś nie umie wyczuć takiego sygnału, to jest debilem. Absolutnie nie wierzę, że laska będzie pisać z tobą np tydzień czy kilka dni regularnie i opowiadać o sobie, potem to samo na randce, tylko po to, żeby wypić 3 piwa książęce pszeniczne w knajpie XD A jeśli 1 randka jest na sushi czy steku za 120 zł, no to tym bardziej ktoś jest jeleniem, jeśli na 1 randkę
  • Odpowiedz
  • 0
@Jestpodatekczyniejest: Nie ma 2 spotkania, bo jak pytasz dupy czy ci przeleje 66,24 zł za spotkanie w ramach podziału, to musiałaby być naprawdę specyficzna, jeśliby drugi raz z tobą poszła. Mi się nigdy nie zdarzyło być tylko na jednej randce i nigdy nie zdarzyło mi się, żebym poszedł w jakieś super miejsce z drogim jedzeniem, bo na 1 randkę to się idzie na kawę albo piwo, jeśli ta relacja jest
  • Odpowiedz
  • 0
@PrzegrywMaximus: xD Czyli co, zaprosisz dziewczynę, która ci się podoba na piwo, wypijecie po 2, jest fajna randka, wpadacie sobie w oko, macie zamiar jeszcze iść na spacer, jest super, na koniec wyjdzie rachunek 72 zł i zażądasz, żeby ci przelała 36 zł?
  • Odpowiedz
ale nie powinniście za żadne skarby się na to zgadzać,


@Kopyto96: człowieku to nie te czasy. Dziś kobieta jest na uprzywilejowanej pozycji, kończy jedno lub dwa kierunki studiów, zarabia częściej wiecej niż facet. Ma często za darmo organizowane badania, spotkania terapeutyczne, jakieś zabawy i opery. Ustawiona też jest jeśli chodzi o emeryturę. Nawet na publicznej witrynie sklepowej, czyli w opisie pisze o tym jaka jest niezależna, jakich to krajów nie zwiedziła - i ja mam za nią jeszcze płacić? xd
Mało tego - jeśli laska zgadza się na wyjście gdzie trzeba płacić, to chyba wie, że trzeba z portmonetki wyciągnąć kasę. Jak nie chce płacić, niech wybierze spacer lub gtfo.
Jeśli jest tu jakikolwiek młody, niedoświadczony gamoń - nigdy nie płaćcie za kobietę. To już nie te czasy. Jak jesteście w DOBRYM związku, to można faktycznie zorganizować sobie i jej jakiś fajny, płatny plan, z którego TY przede wszystkim będziesz miał
  • Odpowiedz
  • 0
Dziś kobieta jest na uprzywilejowanej pozycji, kończy jedno lub dwa kierunki studiów, zarabia częściej wiecej niż facet.


@smallboobslover: W życiu bym nie poszedł z taką na randkę, prosta droga do niezdrowej relacji. Chętnie umówię się z:
-pracownicą banku
-pracownicą ZUSU/US/Urzędu Miasta lub Gminy
-pracownicą
  • Odpowiedz
@Kopyto96: O w końcu jakiś quality wpis. Ale tutaj większość wyznaje zasadę ilość > jakość i dlatego kończą znajomości po pierwszym spotkaniu. Akurat na etapie pisania dość łatwo można poznać, czy mamy do czynienia z księżniczką czy z normalną kobietą.

Co do płacenia to wychodzę z założenia, że zapraszający płaci. Zapraszam na randkę - ja płacę. Zapraszasz na kawę - Ty płacisz. Organizujemy jakiś wieczór wspólnie u kogoś - okej
  • Odpowiedz
  • 2
Co do płacenia to wychodzę z założenia, że zapraszający płaci

Organizujemy jakiś wieczór wspólnie u kogoś - okej ja zamówię jedzenie, Ty kup alko


@proboszcz321: +1. Dokładnie tak to wygląda zdrowo.

Ba, nie pamiętam, abym z którąkolwiek musiał o tym rozmawiać - po prostu wychodziło
  • Odpowiedz
@Kopyto96: zazwyczaj na 1/2 spotkanie to zapraszam tam gdzie nie bedzie mnie bolało zaplacic za dwie osoby, ale pomysl sobie ze czasem mam taki tydzien ze wychodze czwartek, piatek i sobota z jakimis laskami, bilard 70zł, piwa drinki 70zł, minigolf i piwo tez 60/70zł i robi Cie 200zł, w ostatnim miesiacu mialem takie dwa tygodnie wiec wychodzi Ci 400zł, za 400zł to ja już mam fajnego tripa gdzieś xD jakby
  • Odpowiedz
  • 1
@razdwatrzy55: Stary, jak ty się umawiasz z kilkoma ma raz i jeszcze wybierasz takie miejsca jak mini golf, to iksde. Ja nie jestem roochaczem byle czego i sobie takie akcje odpuszczam. Umówię się tylko z kimś, kto wpadł mi w oko i może być z tego normalna relacja
  • Odpowiedz
@Kopyto96: umawiam się przez internet więc nie wiem jak ktoś wygląda, dawalem każdej szansę z którą był Vibe, czasem ktoś może nie być fotogeniczny, akurat na minigolfa do zagrywek chodzi dużo lasek,łasce której to zaproponowałem i chyba jej się spodobało bo za tydzień była w tym miejscu ze znajomymi ( ͡° ͜ʖ ͡°) piłkarzyki też powiesz że iksde? Ja też, ale laska lubi ja w dzieciństwie
  • Odpowiedz
  • 0
@razdwatrzy55: Nie, no spoko, kumam. Ja akurat mocny nacisk kładę na rozmowę, nie na miejsce i atrakcje, ale każdy jest inny. Dla mnie piwo czy kawa to tylko pretekst, by lepiej się poznać.
  • Odpowiedz
na koniec wyjdzie rachunek 72 zł i zażądasz, żeby ci przelała 36 zł?


@Kopyto96: tylko gotowka, jak ktos nie nosi ze soba to cos z nim nie tak ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz