Wpis z mikrobloga

#boks Jako że jest jazda na Wildera to ja się ośmielę stanąć w jego obronie i zrzucić całą winę za dyspozycję Bombera na jego beznadziejny sztab trenerski. Jestem przekonany, że Wilderowi ktoś napchał głupot do głowy, że jego porażki wynikają z braku techniki co każdy widz doskonale wie, że nie jest prawdą - swój brak techniki nadrabiał siłą uderzenia i nieprzewidywalnością, w dodatku ma tylko 4 porażki, z czego 2 za sprawą króla boksu. 2 ostatnie to powód by się pozbyć sztabu który doprowadził Wildera do zachowawczego pięściarstwa, przegranej z nudziarzem o nazwisku Parker i jakąś parodią wagi ciężkiej, podróbką Wałujewa z chin Zhengiem. To co trenerzy zrobili z Wilderem to się kwalifikuje pod sabotaż.
pekatoribus - #boks Jako że jest jazda na Wildera to ja się ośmielę stanąć w jego obr...

źródło: widler

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@fajfusiarz: właśnie ja bym go jeszcze nie skazywał na miano "skończył się" tylko ma niekorzystny etap przejściowy w postaci niedorozwiniętego trenera, pytanie tylko czy WIlder zdecyduje się na zmianę sztabu czy szykuje się na przegraną z Joycem
  • Odpowiedz
  • 0
@fajfusiarz: zmiana trenera zrobiła z niego bokserskiego melepete i odebrała mu jedyne atuty jakie posiadał co sam doskonale wiesz, ja mimo wszystko jeszcze wierzę w Wildera, ale głównie dlatego że lubię jego styl braku stylu
  • Odpowiedz
@pekatoribus: Nawet jakby był to brak techniki to starego boksera nie nauczysz tego co jako nastolatek powinien przyswoić. Jak ma braki to powinien je ukrywać i uwidaczniac to czemu wygrywał czyli brutalna siła i bezwzględnosc. Ale tutaj jest problem w głowie który nastąpił nawet u takich bokserow jak Mike Tyson gdy nastąpiło załamanie z powodu wydarzeń życiowych. Typ nawet w rozmowie jest innym człowiekiem inaczej się zachowuje niż gdy kończył
  • Odpowiedz
@pekatoribus ogromnym błędem Wildera było odejście od Marka Brelanda i otoczenie się yesmanami, z których największym jest właśnie Scott - siłą rozpędu Dzikus jeszcze zaprezentował się dobrze w trzeciej walce z Furym, ale tam ewidentnie coś już nie gra w głowie, a klepanie po plecach przez otoczenie tylko zdaje się to pogłębiać.
  • Odpowiedz