Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#zwiazki #feels #seks #logikaniebieskichpaskow #tinder

Mireczki, od miesiąca nachodzą mnie dziwne myśli dotyczące mojego życia uczuciowego. W skrócie, lvl 28, różowa lvl 30 w tym roku. Jesteśmy ze sobą od roku i zaczynają się tematy odnośnie wspólnego zamieszkania, ślubu czy dzieci w okresie kilku kolejnych lat. Słysząc to wpadam w lekką panikę, aktualnie dobrze mi jest jak jest i nie chciałbym tego zmieniać. Mam wrażenie, że się jeszcze nie wyszalałem na tyle, żeby już próbować się ustatkować. To mój trzeci poważniejszy związek, ale w żadnym z nich nie czułem się w pełni spełniony. Niby seks na zawołanie, ale o jakiejś fajnej koronkowej bieliźnie, spontanicznym dobieraniu się do mnie mogę zapomnieć. Różowa też przez ostatnie miesiące mocno się zaniedbała, tłumaczy to lekami i może jest w tym racja, ale efekt jest taki a nie inny. Oczywiście rozmawiałem z nią o tym kilkukrotnie, ale "albo biorę ją całą jaka jest albo w ogóle". Po prostu boje się, że skoro teraz nie jest idealnie to po 3-4 latach, a później po ślubie będzie już w ogóle tragicznie. Jak do tego podejść? Czy powinienem dać sobie jeszcze parę lat kompletnego luzu, pospotykać się z randomami, wyszaleć i dopiero myśleć o stabilizacji czy to już ten czas i po prostu wciąż myślę jak dzieciak?



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 16
  • Odpowiedz
@mirko_anonim:

czy to już ten czas


Nikt inny tego nie wie, poza tobą.

Mam wrażenie, że się jeszcze nie wyszalałem na tyle, żeby już próbować się ustatkować


Czyli NIE CHCESZ z nią być na resztę życia. Jeżeli ona chce męża, to pozwól jej go znaleźć. Ty masz czas, ona nie.

Edited: no chyba że to bait z odwróconymi płciami, w końcu to anonimowe mirkozarzutki.
  • Odpowiedz
albo biorę ją całą jaka jest albo w ogóle


@mirko_anonim: I ma racje. Pamiętaj. To jedna z #!$%@? lekcji które mnie dużo kosztowały. Nigdy nie wiąż się z kimś kogo w 100% nie akceptujesz. Nigdy nie chcij zmieniać drugiej osoby i nie uzależniaj związku od tego, że ta osoba się zmieni, zwłaszcza na lepsze.

Albo to co masz Ci wystarczy albo nie. Krótka piłka. Nie musisz od razu jej rzucać, możesz
  • Odpowiedz
"albo biorę ją całą jaka jest albo w ogóle"


@mirko_anonim: zrób ankietę... albo zobacz jak wygląda niedoszła teściowa i będziesz mieć obrazek na 99% zgodny z przyszłym wizerunkiem laski.
  • Odpowiedz