Wpis z mikrobloga

Hejka, jedliście makaron z truskawkami? Rozmawiałam z randomami z północy Polski i powiedzieli że nigdy w życiu nie jedli makaronu z truskawkami i że to musi być jakieś danie regionalne a byłam przekonana, że to danie popularne w całej Polsce i teraz nie wiem
  • 73
  • Odpowiedz
@Nyapi: w szkole mnie karmili takim tylko że to były zblendowane truskawki ze śmietaną na ultra gładziutki sosik, a ja sam jak sobie robię to zgniatam truskawki widelcem na małe jak najmniejsze kawałki żeby jednak coś tam było czuć, zalewam śmietaną, mieszam i polewam tym makaron. Jem zawsze kilka razy jak jest sezon na truskawki.
  • Odpowiedz
Dla mnie jako danie to nie był "Makaron z truskawkami", tylko "Makaron z twarogiem" i wrzucanie tam wszystkiego byle było bardziej znośne dla wybrednego podniebienia za młodu - później już nawet wchodziło. Czyli truskawki, plasterki banana, MIÓD, borówki, masło orzechówe, mała jogobella. Zależy co było na stanie xd

Ta sama historia z gałuszkami / pampuchami / parowańcami czy jakie inne jeszcze dialekty są.
  • Odpowiedz
@Nyapi Jezu, zupełnie jak moja dziewczyna. Pół życia w Gdańsku, nigdy o tym nie słyszała i twierdziła, że to aberracja, póki moja babcia nie zrobiła chamskich klusków do rosołu z truskawkami i śmietaną.

Jadła jak #!$%@? XD
  • Odpowiedz
@Nyapi: Jadałam w dzieciństwie i w domu i w przedszkolu (Malopolska). Makaron+posłodzona śmietana+truskawki w dosyć dużych kawalkach (wręcz ćwiartki) Natomiast mój mąż w ogóle o czymś takim nie słyszał i dla niego tak jak u @lycaon_pictus - ten sam zestaw ale zamiast makaronu ryż. A co ciekawe - on tak jak ja - z Małopolski :) (Tyle ze jego rodzice wywodzili sie z Wielkopolski wiec moze w tym rzecz... ).
  • Odpowiedz
@Nyapi: W Gdańsku latach '90 jak byłem dzieciakiem to było to w miarę popularne danie, a na pewno nic dziwnego. Nawet w stołówce szkolnej chyba było czasami na obiad.
  • Odpowiedz