Wpis z mikrobloga

@grimhzr: ojciec opowiadał że kiedyś na wsi jak cała rodzina szła na pole robić i nie było co zrobić z małymi dziećmi to sie je wsadzało do beczki
lepsze to niż przywiązywać dzieci sznurkiem do czegoś żeby nie uciekły, a często sobie coś robiły przez to robiły, ale te opowieści jeszcze były z początku XX w, później odkryli że beczka jest lepszym rozwiązaniem
  • Odpowiedz
Dzieci w beczkach na Radwańskiej w Łodzi, bodajże naprzeciwko politechniki łódzkiej. Na wigilie rodzice tych dzieci kładli im na wieka nawet opłatek, żeby dzieci też miały ( ͡° ͜ʖ ͡°) A teraz w tym mieszkaniu mieszka sobie jakaś dupeczka, jest nawet o tym artykuł
https://wiadomosci.onet.pl/lodz/rodzina-juz-o-duchy-nie-pyta-jak-sie-zyje-w-lokalu-po-dzieciach-z-beczek/5m9qfdm

Ile żartów się słyszało w Łodzi z tego i z pavulonu to nie zliczę, można było się uśmiać XD
  • Odpowiedz
@grimhzr: No jak to co - krasnoludy bez wizy, zeby potem wyrzucic w kanalach i by se krasnole weszly przez kibel do domu przemytnika, a jego dzieci zapytaly "Tato, dlaczego z sedesu wychodza krasnoludy?"
  • Odpowiedz
@maad: @Oczymbytu @SzalonyAndrzej , chyba nie byliście najbystrzejszą częścią beczkowego miotu, skoro nie potraficie skumać tak oczywistej ironii?xD

Naprawdę w tych pustych łbach przyszło Wam do głowy, że ktoś może narzekać na to, że kobiety dzisiaj biorą "pigułkę po", a kiedyś zabijano noworodki i kiszono ich truchła w beczce?xDD
  • Odpowiedz
skoro nie potraficie skumać tak oczywistej ironii


@kishibashi: I vice versa, ludzie heheszkują a ty sraczki dostajesz. Aż ci cofne plusa parówko
  • Odpowiedz
@maad przeszczęśliwy, jak nie było człowieka stać na stereo, jak auto się rozpadało i non stop trzeba było coś w nim robić najtańszymi zamiennikami, jak nonstop wybijali szyby w autach, żeby kraść radio, jak z biedy ludzie kombinowali jak by tu dziecku stworzyć warunki nie mając warunków. Naprawde, było w #!$%@? wesoło jak rodzice liczyli budżet 7,80zł/dzień i #!$%@? smalec bo budżet bie uwzględniał lekarstw jak się dziecko rozchorowało.
Patrzycie na tamten
  • Odpowiedz
nie wiem jak w Polsce, ale...
W Peru proszę państwa ooo ostrożnie bo stromo jest tradycja by martwe dzieci i zwierzęta trzymać w takiej oto beczce mój dziadek Antoni Cejrowski pod Elblągiem w takich kapustę kisił na zimę ale w Peru nie potrzebna kapusta bo nie ma zimy i proszę państwa całe to truchło w tych beczkach gdy zaczyna prawda no cuchnąć zrzucane jest z góry uwaga pan się przesunie z tą
wit-kalinowski - nie wiem jak w Polsce, ale... 
W Peru proszę państwa ooo ostrożnie b...

źródło: comment_1624590287ssN68bUz1FBBB2jRNbnHon

Pobierz
  • Odpowiedz