Wpis z mikrobloga

Całe życie w jednym miejscu. Kiedyś za dzieciaka największe przekleństwo - wiocha, poniemiecki dom, kawałek ziemi gdzie trzeba ciągle coś robić bo rodzice każą. Teraz wychodzę za ten sam dom z takim widokiem i cieszę się z tego, że tu jestem. ŚP. Tatko miał rację, że jeszcze kiedyś to wszystko docenię. Nie dość, że właśnie zaczynam nowy etap w życiu gdzie jako Przewodnik Sudecki Górski będę oprowadzać ludzi po swoich rewirach opowiadając o tym co najbardziej w życiu lubię, to jeszcze idąc śladem taty zaczęłam cieszyć się z sadzenia pomidorów i innych ogórów. Życiowy krąg. Fajnie tak.

Dobrego dnia

#dziendobry #sudety
Historycznygagatek - Całe życie w jednym miejscu. Kiedyś za dzieciaka największe prze...

źródło: IMG_6301

Pobierz
  • 86
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

śliczna okolica, chociaż gogle pokazuje, że raczej biednawa.


@wrk0: paaanie, teraz to jest tam na bogato. Jak 15-20 lat temu byś tam pojechał to byś biedę zobaczył. Przekraczałeś przełęcz Walimską lub Jungowską i nagle cofnięcie do PRL. Budynki się sypały, drogi dziurawe. W ostatnich latach mega się to posunęło do przodu
  • Odpowiedz
Nie dość, że właśnie zaczynam nowy etap w życiu gdzie jako Przewodnik Sudecki Górski będę oprowadzać ludzi po swoich rewirach opowiadając o tym co najbardziej w życiu lubię


@Historycznygagatek: Jak to jest być przewodnikiem Sudeckim Górskim, dobrze? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Kiedyś za dzieciaka największe przekleństwo - wiocha, poniemiecki dom, kawałek ziemi gdzie trzeba ciągle coś robić bo rodzice każą. Teraz wychodzę za ten sam dom z takim widokiem i cieszę się z tego, że tu jestem.


@Historycznygagatek: spoko okolica. Od maja do końca września :)
  • Odpowiedz
@Historycznygagatek: nie mam tego mema na podorędziu, więc go opiszę:
[Kermit jedzie na rowerze] #!$%@?ć to wszystko, wyprowadzam się do wojewódzkiego
[Kermit wraca na rowerze] A nie k*rwa, ceny nieruchomości
  • Odpowiedz