Wpis z mikrobloga

Leci już piąty tydzień na #emigracja. Moja pierwsza, trochę późna, bo mając 29 lat. Życie tutaj takie samo, ludzie podobni. Pracuję fizycznie, ale praca nie jest ciężka, pod dachem, na jedną zmianę, bez weekendów. Kilka euro więcej niż minimalna na godzinę, nie narzekam póki co, na stanowisku kierowniczym w Polsce zarabiałem mniej niż tutaj miesięcznie. Pracuję przez agencję - współczuję niektórym tylko mieszkania z obcymi ludźmi w pokoju. Ja mieszkam z partnerką i w takiej konfiguracji jest o niebo lepiej. Pod względem finansowym żałuję, że nie wyjechałem wcześniej. Jeśli będzie jak do tej pory, to pewnie do kraju wrócę tylko po resztę gratów i samochód. Miłego dnia. #holandia
  • 48
  • Odpowiedz
@Suheil-al-Hassan: a jak wygląda miejsce w którym mieszkasz? To jest jakiś hotel czy mieszkanie? Dobre tam są warunki czy chlew? Tam ktoś sprząta czy jak kogoś najdzie na sprzątanie to sobie sam posprząta?
  • Odpowiedz
@siemanko0 Coś jak motel, ale tylko dla agencji. Warunki są średnie - ja się po kilku tyg. dogadałem z kierownikiem lokacji i dostałem większy pokój w lepszym miejscu. No i mieszkam z partnerką, jak jedziesz sam to możesz wylądować z brudasem w pokoju. Ale łazienki po remoncie, sprząta się raz na kilka dni wedlug grafiku - ale zależy z kim dzielisz łazienkę, jak ze spoko ludźmi to czysto, jak nie to
  • Odpowiedz