Aktywne Wpisy
ZygmuntJedyny +87
Postanowilam przeczytać lektury szkolne od nowa.
Właśnie skonczylam Kamienie na szaniec. Wiem, ze jest sporo kontrowersji wokół, ale mnie kompletnie zmiazdzyla (czytana ostatni raz 15 lat temu).
Zabrałam się za Wesele Wyspiańskiego, z racji ze mieszkam blisko.
Jak sądzicie, co nastepne?
#ksiazki #lektury
Właśnie skonczylam Kamienie na szaniec. Wiem, ze jest sporo kontrowersji wokół, ale mnie kompletnie zmiazdzyla (czytana ostatni raz 15 lat temu).
Zabrałam się za Wesele Wyspiańskiego, z racji ze mieszkam blisko.
Jak sądzicie, co nastepne?
#ksiazki #lektury
UMIERANIE ZA ŻYCIA
Oddział Obwodu Szczuczyn-Lida ppor. Anatola Radziwonika „Olecha” (siedzi z przodu), o którym pisałem ostatnio. Dzisiaj małe addendum do wpisu o tragedii jednego człowieka.
Zaznaczony człowiek Zygmunt Olechnowicz „Zygma”, żołnierz IV. batalionu 77. pułku Piechoty AK. Po wojnie adiutant „Olecha”. W 1949 roku miał 23 lata. Wywodził się z niezbyt zamożnej, ale bardzo patriotycznej rodziny (czyli typowej dla Nowogródczyzny) z Lidy. Był on jednym z trójki ciężko rannych partyzantów, pojmanych żywcem 12 maja 1949 r., w dniu obławy na „Olecha”, w której ten poległ. Po wyleczeniu w szpitalu i ciężkim śledztwie pełnym tortur sowieckiej bezpieki, „Zygma” został skazany na 25 lat łagru.
Skierowano go do pierwszego „kręgu piekielnego” - do łagru Dżezkazgan w Kazachstanie, gdzie spędził 8 lat. W 1957 r. miał zostać odesłany do Polski, by tam odsiadywać wyrok. Jednak w Moskwie oddzielono go od reszty więźniów i odesłano do łagru. Znalazł się wśród 30 najbardziej „niebezpiecznych” więźniów, których Sowieci nie chcieli zwolnić. To był drugi „krąg piekielny”.
Wyrok odsiedział w całości. Nie skrócono mu go. Wyszedł w 1974 roku (!). 30 lat po wojnie. Ciekawe, ilu hitlerowskich zbrodniarzy, skazanych za swe bestialskie czyny, siedziało wówczas w więzieniach...
Wydawałoby się, że chociaż wróci do domu i dożyje końca Sowietów w spokoju, ale nie tak miały potoczyć się jego losy. Jego domu już nie było. Gdy przybył do Lidy, nawiązał kontakt z niektórymi, żyjącymi jeszcze znajomymi, podobno spotkał się też z byłą dziewczyną, ale większość czasu spędzał na dworcach. W ZSRR za włóczęgostwo karano. Nie miał żadnych pieniędzy, ani miejsca gdzie mógł zamieszkać, nie miał też pracy, nie dostał meldunku. Z dworca zgarnęła go milicja, która przekazała go KGB. Następne dwa lata „Zygma” spędził w kolejnym „kręgu piekielnym” - sowieckiej psychuszce, niewiele lepszej od więzienia. Na kilka tygodni trafił do aresztu KGB. Potem odesłano go do kolejnego, ostatniego „kręgu piekielnego” - szpitala psychiatrycznego w Karagandzie w Kazachstanie...
W zamkniętym zakładzie psychiatrycznym na krańcu świata, zapomniany przez wszystkich, niemożebnie upokorzony, zmaltretowany człowiek, którego jedyną „winą” była walka o wolność swojego kraju, dożył końca swoich dni. Zmarł gdzieś w latach 90., gdy w „wolnej Polsce” rządziła już Hanna Suchocka. Nikt nie wie kiedy. Nie doczekał się „chrześcijańskiego przebaczenia”, ani „grubej kreski”, jakimi w III RP obdarowano katów. Nikt się o niego nie upomniał. Nikt nie wie, czy i gdzie jest pochowany.
Nikogo jego osoba nie obeszła.
„Sprawiedliwość”.
* * *
Jeśli macie ochotę mnie wspierać, zapraszam do odwiedzenia profilu na Patronite, lub BuyCoffee i postawienia mi symbolicznej kawy/piwa za moje teksty.
https://patronite.pl/WojnawKolorze
https://buycoffee.to/wojnawkolorze
#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #wojna #historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #wojskopolskie #polska #komunizm #historiapolski #bialorus #rosja #kresy #zolnierzewykleci #ruskimir #kazachstan