Wpis z mikrobloga

@ZielonyRozpustnik: u mnie:
I trymestr - wymioty, nudności, sennosc, osłabienie i zmęczenie, przypadek zasłabnięcia w kolejce.
III trymestr - trudności w oddychaniu, duszności, brak sił, zespół niespokojnych nóg, bezsenność od 7 mca, twardniejący, bolesny, napinajacy sie brzuch z wizytami na IP położniczej.

W zasadzie tylko 3 mce czułam się dobrze.
  • Odpowiedz
@ciemnienie u mojej zony aktywnosc zawodowa przez pierwsze 5 miesiecy ciazy, zero nidnosci, zero wymiotow, woasciwie normalnie funkcjonowala cala ciaze, w trzecim trymestrze tylko zaczely sie zadyszki i zmeczenie wieksze niz zwykle. I nie zrozum mnie zle, nie ujmuje Twoim dolegliwosciom ale jednostkowy przypadek zarowno moj jak i Twoi o niczym nie swiadcxzy. Dowod anegdotyczny i tyle
  • Odpowiedz
Natomiast bardzo prawdopodobne jest to że najstarsze dzieci spędzą dzieciństwo nie na zabawie z rówieśnikami i rozwijaniu się a na opiekowaniu się młodszymi bo rodzice nie dadzą rady wszystkiego ogarnąć.


@Werdna: patrząc jak przyjęli informację o kolejnym dziecku, nie wyglądają na smutnych z tego powodu
  • Odpowiedz
@ciemnienie @Neko-chan51 slowo klucz: „czasami” ale to tez nie nazwalbym miesiacami wyjetymi z zycia. Znam takie przypadki, ze kobiety cala ciaze przesiedzialy w domu, misialy zmienic nawyki zywieniowe, mialy czeste nudnosci itd ale jednoczesnie spedzaly czas na orzyziemnych rozrywkach jak ogladanie seriali, przyjmowaly gosci itd. Nie jest to komfortowe ale nie nazwalbym to czasem wyjetym z zycia
  • Odpowiedz
@ZielonyRozpustnik: o widzisz, była Was trójka, a czasami musiała się zajmować Tobą Twoja siostra. Być może jednak jesteś w stanie pojąć, że przy 10 dzieciach sprawa się komplikuje i mogą odczuwać pewien deficyt uwagi.
  • Odpowiedz
@zjadlbymbanana: ja mam właśnie za soba taka przeszłość. Nikomu tego nie życzę. Byłam zupełnie pomijana bo tylko siostrzyczka i braciszek się liczyli, a jak nie udało mi się ich upilnować dostawałam solidna wpie&$#;
  • Odpowiedz
@ciemnienie ty tez nie, jestes jednostkowym przypadkiem a probujesz przerzucic to na caly ogol kobiet. zreszta Ty lubisz robic z siebie ofiare i w dodatku obciazac tym swoje dziecko i nie raz to pisalas na tym portalu, wiec jestes malo reprezentatywnym przykladem

@kishibashi moga ale nie musza. To wszystko zalezy od rodzicow i zasobow jakimi dysponuja
  • Odpowiedz
wspólne jedzenie oznacza, że kupuje się więcej, ale na jedną osobę wypada mniej niż przy mniejszej ilości osób


@worm_nimda: Sugerujesz, że jak dziecko jest jedno, to zje 1200kcal, jak jest dwójka, to wtedy max po 800kcal?
  • Odpowiedz