Wpis z mikrobloga

Najbardziej gniję z warszawiaków, uważają się za takich mądrych i oczytanych a tymczasem:
- Płacą po 50zł za śniadania złozone z jajka i tosta w modnych knajpkach i jeszcze stoją do nich w godzinnych kolejkach
- Glosują na trzaskowskiego który im zabrania korzystać z samochodu (już teraz centrum warszawy jest praktycznie martwe bo nie ma gdzie zaparkować)
- Nie potrafią nawet wymienić gniazdka bez dzwonienia po "specjalistę"
- Prawie wszyscy się dali wyszczepić na covid, wszyscy jak jeden chodzili w maskach 2 lata temu na słońcu xD
- Żyją w małych klitkach <60m2 płacąc za nie po 3k do landlorda albo do banku
- Są pierwsi do pomysłów typu jedzenie robaków albo zakaz innych samochodów niż elektryczne w mieście
- Na tłusty czwartek kupują pączki po 15zł
- Większość z nich głosuje na tuska, kotłownię i inną czerwoną hołotę chociaż ci im regularnie podnoszą podatki i opłaty

#warszawa #bekazpodludzi #nieruchomosci #gastronomia
  • 68
  • Odpowiedz
@Viado: ale co z tymi maskami, co to był za problem? Problemem to były "lockdowny", niepotrzebne i ekonomicznie szkodliwe, co widać na przykładzie Szwecji.
  • Odpowiedz
Większość z nich głosuje na tuska, kotłownię i inną czerwoną hołotę chociaż ci im regularnie podnoszą podatki i opłaty


@Viado:KŁAMIESZ. obecne podwyżki WSZYSTKIE są wynikiem decyzji rządu PIS. to samo dotyczy zakazu wjazdu samochodów do centrum. To Morawiecki.
  • Odpowiedz
@Viado: w Warszawie płaci sie TYLE SAMO za jedzenie w modnych knajpkach co w mniejszych miastach wojewódzkich, a zarabia duzo więcej. Byłem ostatnio kilka dni i byłem bardzo zdziwiony, kuzyn który tam mieszka przyznał mi rację. Także stać ich, a nie stać nas biedaczków, a mimo to lubię dobrze zjeść na gastro turystyce. Pojedź sobie do Świnoujścia, to zobaczysz, ile kosztować może jedzenie w Polsce.
  • Odpowiedz