Aktywne Wpisy
![mirko_anonim](https://wykop.pl/cdn/c0834752/321ea7dc2985c2bfbf21a6b5598af7c3220625c6954fbbc0a440b525befed626,q60.png)
mirko_anonim +3
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czuję się jak damski przegryw ale nie przez wygląd.
Mnóstwo lat spędziłam na doprowadzaniu swojego zdrowia do porządku. Było bardzo źle. Potem poleciało też zdrowie psychiczne, depresja i nerwica na skutek przeżyć i ciągłego lęku jak będę się czuła jutro. Bez pomocy jakoś dałam radę... Teraz mam 31 lat. Wygląd 8/10, mam normalną pracę, głowa też już jest spokojna i zdrowa ale ostatnio dotarło do mnie, że teraz płace
Czuję się jak damski przegryw ale nie przez wygląd.
Mnóstwo lat spędziłam na doprowadzaniu swojego zdrowia do porządku. Było bardzo źle. Potem poleciało też zdrowie psychiczne, depresja i nerwica na skutek przeżyć i ciągłego lęku jak będę się czuła jutro. Bez pomocy jakoś dałam radę... Teraz mam 31 lat. Wygląd 8/10, mam normalną pracę, głowa też już jest spokojna i zdrowa ale ostatnio dotarło do mnie, że teraz płace
Kopyto96 +317
Kiedyś to było dla mnie nie do pomyślenia, jak to kiełbaska bez piwa? Przecież to bez sensu
A jednak, da się
Terapia zmienia bardzo wiele, sposób myślenia, schematy którymi podążałem przez lata. Nie dogadałbym się z sobą z przed 10 lat, mam wrażenie że byłem kimś innym, byłem alkusem.
Teraz też nim jestem tylko na sucho. Życie alkoholika jest trudne nawet jak już nie pijesz, szczególnie w kraju gdzie przyzwolenie na picie jest duże. Ale warto, jestem wdzięczny sobie za każdy trzeźwy dzień
Majówka się kończy, wielu z nas kończy właśnie kilkudniowy ciąg alkoholowy po którym źle się trzeźwieje. Trzęsące się łapy w poniedziałek rano i myśl by jakoś przeżyć 8 godzin w kołchozie aby móc wieczorem wypić zimny złocisty trunek przynoszący ukojenie - błędne koło w którym tkwiłem lata
Wszystkim kończącym dziś ciąg alkoholowy życzę przede wszystkim dużo zdrowia, będzie potrzebne. Kto wie, może właśnie jutro ktoś z was stwierdzi że trzeba coś zmienić w swoim życiu bo tak dłużej się nie da, tego wam życzę
#alkoholizm #alkusopiciu
Tymczasem op:
Ty @kuroszczur jesteś normalny? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Nie wiem mordeczko, ja mam żonę od tych tematów
Nie było to moim celem, myślę że @koroszczur bardziej do tej burzy się przyczynił
Dziękuję (。◕‿‿◕。)
@kuroszczur: sprawdź definicję zamordysty.
Poza tym akurat takie posty mocno pomagają
@CybernetycznyMozgKorwina: no właśnie nie, bo alkoholik latami potrafi być trzeźwy i jak zapije, to może wpaść w wielodniowy cug.
Może nie od razu, może nie po tych paru piwach. Ale po tygodniu, dwóch stwierdzi, że on w sumie to kontroluje i nie potrafiłby pić jak wcześniej waląc od rana do wieczora, więc co szkodzi powtórzyć?
@alkoJezus: wbrew pozorom alkoholizm nie różni się tak bardzo od uzależnienia seksualnego (kontakty na żywo/wielogodzinne oglądanie p0rno/wielogodzinna masturbacja)
W obu przypadkach chodzi o zagłuszenie wewnętrznego bólu.
Nie wiem z jakich konkretnie powodów zaglądałeś do butelki, aczkolwiek seksoholicy w 95% procentach dorastali w patologicznym domu - przemoc fizyczna i psychiczna, zaniedbania emocjonalne, w skrajnych przypdkach molestowanie. Być może u alkoholików jest podobnie.
@
Twoje wynurzenia to chyba objaw zaawansowanej choroby alkoholowej, która zaatakowała już struktury mózgu. Przykre ;(
Ja jeszcze parę lat temu z żoną robiliśmy to kilka razy dziennie, momentami chyba też podchodziło to pod seksoholizm ale z wiekiem po prostu spadło libido. Oboje mieliśmy trudne dzieciństwo. Jutro na swoim tagu #alkusopiciu wrzucę wpis o tym co mi pomogło się wyrwać, może tam
@alkoJezus: panie marszałku, sprostowanie: to nie ja zadałem to pytanie, tylko @miss-durniu
Przy tylu komentarzach można się pogubić, czyż nie ( ͡º ͜ʖ͡º)
@alkoJezus: nietypowe podejście, zazwyczaj w grupie siedzą tylko reprezentanci jednej grupy uzależnionych. Jak rozumiem to był ośrodek zajmujący się wszystkimi typami uzależnienia?
Komentarz usunięty przez autora
@kuroszczur: Widzę, że wyparcie coś słabo dział dziś xD
Nie ma to jak bronić alko-patologii w kraju, w którym rocznie tracimy ponad 30mld zł na walkę ze skutkami hehe piwerka i hehe wudeczki. O niezliczone ilosci ludzkich tragedii nie wspomnę. Każdy zna, albo ma w rodzinie co najmniej jednego alkoholika.
Alkohol to rak.
Już po przeczytaniu tego zdania zapala się ostrzeżenie, że autor wpisu również charakteryzuje się przywołanym w kolejnych wpisach - być może nieco zbyt emocjonalnie - "zamordyzmem" i negatywnym ewangelizowaniem, nawet osób jedynie sporadycznie konsumujących alkohol. Prawdopodobnie ma na tym punkcie jeszcze większego fioła, a tutaj jedynie mu się odrobinę wymsknęło.
To nie jest wina