Wpis z mikrobloga

#plk #koszykowka

Po 7 miesiącach gier, oto ten dzień – zaczynają się play-offy PLK.

I runda (tak jak półfinały oczywiście) w serii do 3, gramy po 2 mecze dziennie, zaczynamy od dwóch spotkań na parkietach zespołów rozstawionych, potem przerwa i o meczach 3 i ew. 4 napiszę w przyszłym tygodniu.
Ponieważ dla dwóch redakcji zostawiałem już swoje typy i parę słów uzasadnienia, to mam całkiem nieźle wszystko przemyślane :D Co ciekawe, już po napisaniu tego tekstu odpaliłem film z typami ekipy polsatowskiej, no i raczej się tu z niczym nie wyłamuję ;)

1. Anwil – 8. Spójnia
W serii: faworytem zdecydowanym jest Anwil i to pomimo słabszej drugiej rundy. Spójnia właściwie nie miała momentu w sezonie, w którym można byłoby o nich powiedzieć że grają coś więcej niż solidnie, do tego co tu dużo mówić – są nudni w swoim stylu. Mimo wszystko ich solidniactwo, a do tego styl, mogą Anwilowi w tej serii napsuć krwi, spodziewam się raczej wyrównanych meczów, nawet jeśli miałoby się skończyć 3-0. Szczególnie w meczach w Stargardzie mogą lecieć wióry (i cegły do kosza).

Pierwsze 2 mecze: Anwil w tej serii wygląda na ekipę która potrzebuje 2-0 po meczach we Włocławku, w innym przypadku może być nerwowo.

W statsach: 1. i 2. obrona ligi, 2. i 1. obrona ligi pod względem rzutów zza łuku, dobra zbiórka w obronie, raczej wolne tempo – to nie będą ładne mecze, a ogromną przewagą Anwilu w tym wszystkim są strzelcy, których Spójnia nie ma.

2. Trefl – 7. MKS
W serii: to dwie totalnie różne ekipy pod względem stylu, Trefl jest zaciekły w obronie, MKS bazuje na ataku, a obrona choć nieco poprawiona, nadal nie jest nawet top8 ligi, Trefl to kolektyw (z zarzutami że brak tu go-to-guya), MKS to indywidualności, Trefl to spokój i przewidywalność „europejskich” playmakerów, MKS to chaos i up-tempo. Wydaje mi się, że MKS to idealny przeciwnik dla systemu Tabaka i jeśli Trefl nie prześpi któregoś meczu (albo pierwszej połowy lub drugiej połowy, jak to się zdarzało w sezonie), to będzie raczej 3-0.

Pierwsze 2 mecze: tu zupełnie inaczej niż w przypadku Anwilu i Spójni, IMO nawet jak Trefl potknie się w którymś z
meczów domowych, to do Dąbrowy i tak pojedzie po 2 zwycięstwa i awans.

W statsach: MKS dzięki swojemu stylowi (tranzycja, bardzo skuteczne picki z Carvacho, słabo za 3 rzucający Persons) zdobywa najwięcej punktów w lidze z pomalowanego. Trefl świetnie broni pomalowane. Seria przeciwieństw.

3. Stal – 6. Śląsk
W serii: oprócz oczywistej pary 4/5, gdzie faworyta po prostu nie ma, tutaj jest największy problem z wyobrażeniem sobie tej serii. Wszystko dlatego, że po wielu miesiącach przebojów, wciąż nie wiemy jaką drużyną jest Śląsk, na co go stać, czy będzie potrafił wykorzystać swoje przewagi (centymetry i skuteczność Mileticia i Parachowskiego pod koszem). Mam też przeczucie, że tu każdy mecz może wyglądać inaczej, że możemy oglądać mecze wysokopunktowe i na niskim pułapie na zmianę.

Pierwsze 2 mecze: wydaje mi się że Śląsk po przenosinach serii do Wrocławia będzie pozytywnie naładowany nawet przy 0-2. Wrocławianie nie mają już nic do stracenia, zajmując 6. miejsce po sezonie zasadniczym uniknęli kompromitacji, której od połowy sezonu wszyscy się spodziewali. Tym bardziej dla Stali dużym priorytetem powinny być 2 zwycięstwa we własnej hali (analogicznie jak Anwilu).

W statsach: nie da się przełożyć statsów Śląska z całego sezonu na obecny zespół, inaczej poskładany osobowo i z nowym trenerem. W większości aspektów, dużą przewagę ma Stal, ale trzeba też pamiętać że 2-3 absurdalnie wysokie zwycięstwa w sezonie zespołu z Ostrowa od razu windują statsy zaawansowane.

4. King – 5. Legia
W serii: jakbyśmy chcieli zbudować power ranking rundy rewanżowej, to pewnie 2 najlepsze ekipy PLK. Trafiają na siebie w ćwierćfinale, bo przy pięciu kontenderach ktoś musi, a i King i Legia były bardzo nieregularne, szczególnie bliżej początku sezonu i nie ma ich w top3 na własne życzenie. Dla obu zespołów odpadnięcie w pierwszej rundzie będzie w związku z tym ogromnym zawodem, oraz, o czym się na razie głośno nie dyskutuje, może pozbawić klub europejskich pucharów 2024/25. Co do przebiegu serii: 3-0, 3-1, 3-2, 2-3, 1-3, 0-3 – nic mnie nie zdziwi, choć życzyłbym sobie 5 meczów :)

Pierwsze 2 mecze: biorąc pod uwagę że Legia jest totalnie nieprzewidywalna, a King lepiej radzi sobie na wyjazdach niż w domu (kolosalna dysproporcja), to te 2 pierwsze mecze mogą zupełnie niczego nie przesądzać. Chociaż oczywistym jest że 2-0 dla którejś ze stron, to już ogromny handicap w serii best-of-five.

W statsach: drużyny grające w wysokim tempie, świetnie rzucające z dystansu (King może nie rzuca wielkiej liczby trójek, ale ma świetny %). To też drużyny które przy dużym potencjale ofensywnym potrafią też świetnie bronić (wymuszają bardzo dużo strat rywali), chociaż bolączką Kinga są straty własne i obrona trójek rywali. To działa na korzyść w starciach z drużynami mniej uzdolnionymi w ataku lub mającymi słaby dzień zza łuku, ale z Legią musi to ulec poprawie, bo tu akurat jest słaby match-up mistrzów Polski.

Z pierwszych 8 meczów oglądamy w TV połowę, po jednym z dwóch w każdej parze. Jeśli chodzi o G3, zobaczymy mecze z Warszawy i z Dąbrowy i tu chyba jedyny mały zarzut (lepiej by było z Wrocławia, no chyba ze Trefl z MKSem będzie miał 1-1).
cultofluna - #plk #koszykowka

Po 7 miesiącach gier, oto ten dzień – zaczynają się pl...

źródło: Firefox_Screenshot_2024-05-02T09-18-29.931Z

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz