Wpis z mikrobloga

@mam_spanko: Grupki na FB to zawsze kopalnia złota. Czy to Madkowa, czy tinderowa, czy apropos 'związków' xD

A realnej porady to jak ze świecą szukać. Niezależnie która strona by wrzuciła takie pytanie, prostym rozwiązaniem jest wesprzeć drugą osobę. Ile to też zwykłych miłych historii lata po internetach gdzie kobieta czy facet nagle sobie uświadamia że #!$%@? robi przez co kłóci się i mija z drugą osobą, zmienia się i nagle relacja
  • Odpowiedz
dokładnie tak zakończył się mój poprzedni związek tylko zamiast grupek na FB była jedna bardzo wpływowa koleżanka


@nikt_wazny123: xDDDDDD Ja dawno, dawno temu miałem taką sytuację, że okazało się, że nasza wspólna znajoma - "nasza" w sensie całej grupy osób - wszystkim innym typiarom mówiła, że są w #!$%@? związkach i te związki próbowała niszczyć. Jakby co, sama też była w związku i nie wynikało to z zazdrości.
  • Odpowiedz
  • 7
@nikt_wazny123 Słuchanie się porad frustratek z fejsbuka i toksycznych koleżanek to prosta droga do zostania starą panną. Koło trzydziestki zauważy, że ci fajniejsi faceci mają już rodziny, a ona sama z roku na rok coraz bardziej przesiąkają frustracją. W końcu wyjdzie za losowego typa do którego nic nie czuje, byleby nie być sama i mieć dziecko, albo znajdzie copium w postaci bycia silną i niezależną.
  • Odpowiedz