Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#przegryw #depresja #zwiazki #samotnosc

Jestem wściekły, sfrustrowany i załamany tym, że urodziłem się mężczyzną w tych czasach. Że na każdym kroku wszędzie są całe hordy napalonych samców. Że gdzie człowiek by nie poszedł tam każda choć trochę atrakcyjna kobieta zaraz jest oblegana tuzinem napaleńców. Że nie ma miejsca gdzie można pójść i poznać w spokoju jedną kobietę gdzie nie byłoby sausage party. Chcę tylko jedną. Nie chcę „zaliczać”, nie chcę haremu.
Tinder - ogromna nadwyżka mężczyzn, każda dziewczyna ma setki par, bez wyglądu jak model można tam siedzieć, próbować, kombinować latami i mieć zero efektów, decyduje chyba ślepy los
Szybkie randki - bilety dla mężczyzn sprzedają się w mgnieniu oka, dla kobiet miesiącami nie idzie nawet zebrać wszystkich chętnych, przez co mężczyzn jest zawsze za dużo
Lekcje tańca - byłem, tak samo, za dużo mężczyzn, a kobieta jak ładna to oczywiście okazuje się że przyszła z chłopakiem
Ogłoszenia typu spotted: poznam kogoś albo szukam partnera na wesele - tylko jakaś kobieta się ogłosi to zaraz odzywa się do niej minimum setka facetów
Wolontariat - załamało mnie już doszczętnie gdy naiwnie myślałem że może to jest jakiś sposób, a realia są takie że są tam mężczyźni i emerytki

Mam poczucie, że z milion mężczyzn musiałby dzisiaj zginąć na jakieś wojnie, żeby sytuacja wróciła do normy.



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 5
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 4
Anonim (nie OP): Hej, tu singielka, przed 30, normalna, nawet ładna, życiowo ogarnięta. Nie zgadzam się, właśnie uważam że to wy macie łatwiej. Nigdy nikogo nie miałam bo nie ma jak poznać. Tinder - faceci szukający wyłącznie ons/fwb, boleśnie niski poziom, patologiczne zdjęcia napinki przed lustrem, błędy ortograficzne, wielu w ogóle nie ma opisu. Po 20 minutach przeglądania dostaję deprechy i wyłączam tę patologiczną apkę. Wolontariaty - 90% to laski szukające
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
Anonim (nie OP): "a czemu nie dasz szansy starszym, np. takiemu 40 latkowi?"

Bo kiedyś już przez to przechodziłam i wiem na 100%, że na dłuższą metę to nie ma sensu. Ładnie to brzmi tylko w incelskich fantazjach, gdzie jedyne kryterium doboru partnera to wygląd (mężczyzna się wolniej starzeje). W praktyce wygląda tak, że jesteście na kompletnie innych etapach życia, należycie w zasadzie do innych pokoleń, całkiem inaczej patrzycie na świat.
  • Odpowiedz