Wpis z mikrobloga

siedzę w robocie, szefowa na urlopie, a ja uczę się ustawy, może w końcu po wielu próbach uda mi znaleźć pracę w urzędzie i wyrwać z korpokołchozu pełnego dynamicznych julek i oskarków (chociaż zdaję sobie sprawę że znaleźć pracę w sektorze publicznym bez znajomości jest w uj ciężko, ale próbować warto)

#pracbaza
  • 14
@Zoyav: Ale wiesz, że w urzędzie to nie zarobisz za wiele? Wiele naborów jest "ustawionych" i idziesz z marzeniami o stanowisku bo przecież jawny proces, test, rozmowa i poszło Ci super a i tak #!$%@? do dupy. Znam to z autopsji. Pracowałem w urzędzie ;p Po stażu miałem "ustawiony" nabór - szkoda mi było tych 12 osób - ja znałem pytania na teście i na rozmowie i to była tylko formalność.
  • 0
@ChickenDriver2 mam tego świadomość, ale wolę zarabiać mniej ale mieć święty spokój, robić cały czas to samo, a nie męczyć się na open space z oskariatem, do tego chciałabym stałe godziny pracy typu 7-15
  • 0
@jan-kopec open spacem (praca zdalna odpada bo w domu się nie umiem skupić, dom to dom i koniec), głośno, ciągle gadają, mnie te zagadują, ogólnie to mnie przebywanie z ludźmi męczy bardzo