Wpis z mikrobloga

#programowanie #it #praca #medycyna #pracbaza
Żeby tak na każdym kierunku studiów dbano o poziom nauczania studentów jak na lekarskim.
U lekarzyków bea zmian, uczelnie do zamkiecia bo studenci uczą się z plastikowego modelu człowieka a nie na trupie.
Lekarzyki walczą o poziom nauczania na polskich uczelniach, srajac się o m.in. "poziom kadry nauczycielskiej" i plastikowe modele.

Ale to że na medycynie ma 1 roku studenci uczą się na pamięć nazw każdego nerwu, żyły, kości po łacińsku tej kasty chcącej "wyższego poziomu" nie obchodzi. Egzamin na pierwszym roku medycyny wygląda tak za masz 3 sekundy na podanie nazwy struktury anatomicznej. Zrobienie literówki w nazwie obojętnie czy angielskiej, Łacińskiej - odpowiedź niezaliczona.

Dlaczego lekarzyki nie chcą walczyć z tą patologią?W pierwszej kolejności przeszkadza im to że uczą się że slajdów. A z czego mają się uczyć? Nie podoba się że na uczelni pracują nie tacy pracownicy, za mało wykształceni.

Mi od zawsze powtarzano że na studiach nikt nie będzie cie prowadził za rączkę, studia to samodzielna nauka. Zobaczcie jaka troskliwa jest ta kasta lekarska, jak dbają o studentów.

Oczywiście chodzi o dopier*alanie się do czego tylko się da żeby pozamykać nowe uczelnie produkujące lekarzy, konkurencję da konowałów.
Stary PRLowski program nauczania na medycynie jest dobry, zakuj zdaj zapomnij, dobrze sprawdza sie do osiewania studenciakow na pierwszym roku, problem widzą w tym że nie ma modeli anatomicznych i lekarzy wykladajacy na uczelni nie ma specjalizacji w dziedzinie której uczy. Haha. Niezła beka z napuszonych lekarzykow
p0melo - #programowanie #it #praca #medycyna #pracbaza
Żeby tak na każdym kierunku st...

źródło: Jpg76

Pobierz
  • 6
Niezła beka z napuszonych lekarzykow


@p0melo: ciekawe czy gdzieś na świecie rozwiązano efektywnie problem szkolenia lekarzy. Bo po co lekarz rodzinny w erze internetu i dostępnej szerokodostępnej wiedzy musi zakuwać na pamięć nazwy konkretnych kości
Rozumiem, że ten sam program nauczania realizowany na np. Stanford już jest ok? Bo wiesz, że medycyna jest nauczana wg standardów międzynarodowych, wiesz prawda?

I druga sprawa to życzyć tobie leczenia u lekarza, który się brzydzi krwi, itd., bo on studiował online i na fantomie.
@cyk21:
Gdyby pracodawcy mogli bardziej przebierać w lekarzach to na pewno żadna miernota która boi się krwi nie zostałaby dopuszczona do pracy. Ale lobby lekarskie chce aby był niedobór pracowników.
Teraz jest patologia bo każdy kto zdobył jakimś cudem papierek jest traktowany jak bożek, bez niego trzeba zamykać przychodnię bo nie ma kogo wziąć w zamian. W efekcie może przychodzić do pracy jak chce, pić alko, nie jest rozliczany za błędy
Zawód od wielu lat jest otwarty dla każdego - naprawdę nie ma żadnych specjalnych wymagań poza skończeniem studiów i zdobyciu uprawnień.

Nie wiem dlaczego nazywasz patologią to, że ludzie z konkretnym zawodem nie mają problemu ze znalezieniem pracy.
@p0melo: No I właśnie dzięki temu, że lekarze sami dbają o poziom nauczania to później polscy lekarze są cenionymi na całym świecie fachowcami, a nie lekarzami jak Ukraińcy czy Białorusini.