Wpis z mikrobloga

Jak to się dzieje, że rekruterzy i poszukujący pracy mają tak różne doświadczenia?

Czytasz na wykopie relacje z rekrutacji:
- Ludzie z 5 lat doświadczenia nie wiedzą co to equals
- Połowa osób nie wie co to polimorfizm
- Od kilku miesiąca nie możemy znaleźć kogoś sensownego

Jako pasjonat informatyki wysyłasz CV:
- brak odpowiedzi
- 1 na 10 CV dostajesz odpowiedź, ale widełki do 15-20k b2b

Z jednej strony firmy nie mogą znaleźć nikogo kto ogarnia, a z drugiej dobry inżynier ma zero odzewu na CV.

Pytanie do osób, które rekrutuj - na jakiej podstawie bierzecie na rozmowę tych "słabych", że dopiero wtedy to wychodzi?

#pracait #programista15k
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@cordianss Gdy byłem na studiach to dość popularne były szkolenia z pisania CV i rozmów rekrutacyjnych. Jest to dla mnie irracjonalne bo dla firmy korzystniej zatrudnić możliwie najbardziej kompetentnego kandydata a nie tego który najlepiej się zaprezentuje. Już wtedy zacząłem podejrzewać, że cała ta rekrutacja do korporacji to jakiś scam.
  • Odpowiedz
@cordianss: bo to skrajne przypadki. Wykopki lubią pisać dramatyzując, a większość wypada po prostu średnio. Czasem pytania są z czapy czasem kandydaci są kiepscy, czasem jedno i drugie pasuje ale kwota nie leży albo coś innego się np kandydatowi nie spodobało. Czasem culture fit jest słaby, czasem firma szuka specyficznej umiejętności i nie chce poszukiwać juniora (bo nie bardzo ma kto go szkolić, zanim nie zrekrutują drugiego seniora), czasem angielski
  • Odpowiedz
@cordianss: bo te ogłoszenia gdzie wysyłasz CV odpowiadając na nie to zwykle c-----e firmy, które słabo płacą. Tam gdzie jest dobry piniondz ludzie się znajdują z polecenia lub mają swoich rekruterów którzy męczą bułę przez LinkedIn i nawet nie ma ich ogłoszeń nigdzie. I ci co rekruterzy podsyłają wciąż są często tacy jak mówisz - co to Equals i jakiś GetHashCode, no coś tam się generuje czasami resharper robi, ale
  • Odpowiedz
@cordianss: Ja bym to porównał do portali randkowych. Na portalach z ogłoszeniami jest duży przemiał ofert i kandydatów, więc giniesz w tłumie.
2-3 lata temu było ssanie na nowych pracowników, więc HRy same pisały i było dużo ogłoszeń. Praca nadal jest, ale warto poszukać innymi kanałami niż ww. Po prostu usługi szukania masy kandydatów nie są już aż tak potrzebne.
Każdy kto ma trochę oleju w głowie, doświadczenie i coś
  • Odpowiedz
Jak czytam posty że senior nie może znaleźć pracy przez kwartał to jest to jedynie reailty i "seniority" check.


@mleczko-kokosowe: @cordianss może opiszę schemat, jak wyglądało u mnie szukanie przez pierwszy miesiąc pracy dla Seniora.

1. Miałem stosunkowo dużo wiadomości na LI (prawie same kontraktornie, odrzucałem UoP). Wysyłam CV, gadam z HR - niby dużo projektów, szybka rekrutacja itp a okazuje się że różne SH rekrutują do tego samego klienta, czyli już
  • Odpowiedz
@mleczko-kokosowe: nie miałem poczucia, że problem wynika z braku wiedzy (jak miałem 2 lata wcześniej) tylko z przesytu rynku.

Po miesiącu zobaczyłem jak to wygląda, zacząłem się bardziej spinać i angażować czasowo w rekrutację (prawie na pełny etat), stałem się mniej wybredny. Ostatecznie, dostałem 3 podobne oferty, ale wszystkie na UoP. Najszybciej czasowo, od cv na LI do otrzymania umowy do podpisu było to 16 dni, jednak jako całość to
  • Odpowiedz
@NieBendePrasowac: Ok, też masz rację i twoja historia brzmi realnie. "Poradzi sobie" może sprecyzuję, mam na myśli brak utraty źródła dochodu i konieczność znalezienia sobie innego zajęcia - jak to czasem ma miejsce w wykopowych historyjkach z grozą.
Dałeś sobie radę i mogłeś sobie pozwolić na odrzucenie części ofert. Rozumiem

Nie wiem jak to wygląda u Ciebie, ale licza się tez umiejętności miękkie, ładne cv, a nawet (niestety) wiek lub
  • Odpowiedz