Aktywne Wpisy
gymw8nhnzd +97
Nie mam juz pojęcia co robić... pisałem ostatnio o kłótniach z różowym (głównym motywem była adopcja psa, którego nie chce) i za waszymi poradami dałem ultimatum, albo ja albo pies... Nigdy nie widziałem jej takiej rozjuszonej, krzyki płacz wręcz histeria, próbowałem ja uspokoić ale nie dało rady, jak zaczęła się juz na mnie rzucać z rękoma to próbowałem ja przytrzymać za ręce, ale się wyrwała i w końcu rzuciła mnie
WielkiNos +87
Dobra wiadomość. Kuchnia Polska zajęła 11 miejsce w światowym rankingu najlepszych kuchni świata.
#kuchnia #jedzenie #swiat #ciekawostki #konkurs
#kuchnia #jedzenie #swiat #ciekawostki #konkurs
Siemanko mireczeki, z tej strony niebieski lvl 28.
Ogólnie sprawa wygląda tak, że rzuciła mnie rok temu dziewczyna po wieloletnim związku, bo znalazła sobie lepszego faceta. W międzyczasie wiele znajomości mi się wykruszyło, sporo znajomych wyjechało po studiach zagranicę za kasą i przysłowiowym "chliebem". Z tymi co zostali z kraju próbowałem odnowić kontakt, wielokrotnie zapraszałem, inicjowałem itd. Ale niestety te znajomości musiałem spisać na straty, ponieważ gdy ja zapraszałem inicjowałem to słyszałem praktycznie same odmowy, a to bo żona nie pozwoli, a bo kredyt, a dziecko itd. A jak już się spotkaliśmy raz, drugi, trzeci to tylko i wyłącznie w wyniku moich próśb i inicjatyw. Potem dałem sobie na luz i czekałem i co? A nic. Gdy ja przestawałem pisać i zapraszać to wszyscy wyłożyli na mnie lache.
Problem dotyczy tego, że nie chce w tym roku siedzieć w kraju. Polskę już zwidziałem sam wielokrotnie, chętnie wybrałbym się zagranice.
Mam sporo dni urlopowych z poprzedniego roku i trochę kasy. Nie kręcą mnie też samotne podróże wiec zastanawiam się czy można ogarnąć jakieś wspólne wakacje z losowymi ludźmi? Żeby nie podróżować samemu. Wydaje mi się, że prędzej ogarnę wakacje z losowymi ludźmi niż znajdę znajomych, z którymi przy okazji mógłbym podróżować. Mam już prawie 30 lat i niestety bardzo ciężko mi kogokolwiek poznać, mimo iż bliżej mi do ekstrawertyka niż introwertyka, nie jestem jakiś mega wygadany ale potrafię wyjść z inicjatywą i rozmawiać.
Zależy mi raczej na czymś aktywnym, gdzie przez 50-70% czasu całych wakacji to byłoby aktywne zwiedzanie, podróże w ciekawe miejsca itd. A pozostałe 30% czasu jakiś odpoczynek, plaża, drineczki. Na pewno nie interesuje mnie taki typowy wyjazd "studencki" typu Złote Piaski czy Antalaya gdzie leży się cały dzień przed hotelem i chleje a-----l, imprezuje, chodzi po klubach.
Jedyne co znalazłem to #solisci, ale na ten tych wypraw jest sporo narzekań, że spora cena, kiepscy przewodnicy, słaba organizacja itd. Czy jest jakaś fajna alternatywa solistów dla samotnych spierdoksów rzuconych przez dziewczyny i opuszczonych przez znajomych, którzy chcieliby wraz z jakąś grupką ludzi pojechać na aktywne wakacje?
#podroze #urlop #wakacje #zwiazki #tinder #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #kiciochpyta #samotnosc
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@mirko_anonim: Ogólnie tak wygląda życie w okolicach 30. Ja np. lubię spotykać się ze znajomymi, ale naprawdę rzadko ma to miejsce. Wiem,
Komentarz usunięty przez autora
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
Jak masz pisać takie bzdury to weź sobie odpuść.
Ja zawsze podchodziłem do każdego znajomego z szacunkiem, empatią i pierwszy wyciągałem pomocną dłoń. To ja zawsze byłem tym wykorzystywanym który dużo dawał w razie potrzeby, a gdy ja czegoś potrzebowałem to telefon lub messenger milczał. Więc diagnoza zupełnie nietrafiona, bo to ja raczej dawałem zbyt dużo od siebie a inni tylko brali,
Komentarz usunięty przez autora
@mirko_anonim: SOLIŚCI ADVENTURE CLUB - jest takie biuro podróży które się w tym specjalizuje
@mirko_anonim: teraz doczytałem że sam to znalazłeś - ja bym się nie przejmował tym że są narzekania, bo narzekania są
@mirko_anonim: