Wpis z mikrobloga

Wstęp

Zaczęło się od krótkiego wpisu, a potem postanowiłem go rozwinąć w bardziej dłuższy wpis, a o to jego finalna forma. Chciałem w nim poruszyć temat tego, że współczesna liberalna lewica stojąca w opozycji do liberalnych konserw (niestety ale cały polityczny mainstream jest współcześnie naznaczony liberalizmem) choć utożsamia się jako walcząca z opresją to w istocie sama nie jest wstanie uciec od stosowania środków opresji by zrealizować swoje cele. Chciałem też poniekąd wykazać, że w praktyce każda władza jest skazana na stosowanie ośrodków opresji na bazie filozofii Foucaulta. Mam nadzieje, że lektura będzie przyjemna.

Władza i opresja

Socjolog Durkheim uważał, że normy kulturowe wyznaczają ramy polityki i to w ich ramach politycy mogą funkcjonować. Jeśli politycy sprzeciwiają się tym normom, wtedy zwykle narażają się na bunt społeczny. Postmodernistyczny filozof Foucault odwrócił tą logikę twierdząc, że to właśnie władza tworzy paradygmat społeczny który uzasadnia jej istnienie i wytycza dyskurs tego co ma być uniwersalnie słuszne. Nawiązując do filozofa, Carla Schmitta to paradygmat ten jest zawsze ściśle związany z naszym wyobrażeniem o świecie. Dla przykładu, w średniowieczu władza króla była związana ściśle z legitymizacją ze strony samego boga. W ten sposób idea prawdy jest tożsama z samą władzą która ustala co prawdą w ogóle jest, a co nie. Każda władza jednak oznacza jakąś opresje. Jednak kto i dlaczego jest poddany opresji wynika ze wspominanego paradygmatu ustalonego przez władze. Wynika z tego fakt, że represjonowani istnieją tylko w relacji do samej władzy która ich uciska i tylko w wytyczonych przez nią ramach są oni wstanie się jej przeciwstawić. Uciskani nie mogą więc odwołać się do wartości uniwersalnych by walczyć z opresją bo jak wspomnieliśmy wcześniej to co uznawane jest za prawdy uniwersalne jest już ustalane przez samą władze i służy jej interesowi. Mogą jednak próbować podważyć istniejące wartości i spróbować je zastąpić własnym paradygmatem aka prawdą.

Postmoderniści uwielbiali tutaj odwoływać się do idei ironii która miała właśnie moc podważania wszystkiego. Oczywiście jak to sam Foucault w jednym z swoich wykładów ujął, szaleństwo jest równie opresyjne co i szpital psychiatryczny który z szaleńców próbuje okiełznać. Gdy dochodziło już do przewrotów to nie kończyła się bynajmniej opresja sama w sobie, a raczej zmieniały się środki opresji i grupy które były jej poddawane. Tak było w przypadku rewolucji francuskiej czy bolszewickiej chociażby, ale nie tylko. Rewolucja bynajmniej nie musi być też wyjątkowo krwawa. Naziści dokonali społecznego przewrotu w demokratyczny sposób. Rewolucja seksualna lat 60 ubiegłego wieku, w świecie zachodnim również miała wymiar głównie kontrkulturowy, a nie zbrojny. Zmieniła jednak nasze myślenie i sprawiła, że seks przestał być tematem tabu (tematem tabu z kolei stała się obecnie śmierć). Jednak jak sam Foucault zauważył tematyka seksualności i władzy zawsze jest ze sobą ściśle powiązana.

Obecnie również doświadczamy swego rodzaju rewolucji społecznej w kontekście czegoś co określa się często mianem Wokeizmu. Wokeizm czyli inaczej kultura przebudzenia ma się skupiać na nagłaśnianiu problemu braku sprawiedliwości społecznej w kontekście różnych mniejszości i walki z tym zjawiskiem. Choć w teorii cel ten wydaje się być słuszny to w praktyce, tworzy to oczywiście nowe metody opresji. Mówiąc inaczej, w imię ochrony mniejszości swobodnej samoekspresji w przestrzeni publicznej ogranicza się swobodę opresyjnej większości. Nikt nie ma więc prawa powiedzieć, że osoba utożsamiająca się jako demigenderowa nią nie jest bo może za to zostać nawet zwolniony. Do tego dochodzi wszechobecność tęczowej symboliki. Lewicowy filozof Slavoj Žižek w jednym ze swoich artykułów narzekał z tego powodu na wokeizm i na cancel culture. Jego zdaniem w imię właśnie obrony tolerancji wobec różnych mniejszości liberalna lewica wprowadza nowe metody regulacji i uciszania wszelkich głosów krytyki.

Žižek: Jak wygląda barbarzyństwo

Według „nowego porządku wrażliwości” dopuszczalne są wszelkie orientacje seksualne oprócz jednej – białych cispłciowych mężczyzn, którzy mają czuć się winni z powodu tego, kim są, oraz tego, że „wygodnie im we własnej skórze”. Natomiast wszystkim innym (w tym ciskobietom) wolno teraz być tym, kim czują, że są.

Taka postawa coraz wyraźniej prowadzi do przedziwnych sytuacji. W listopadzie na uczelni Gettysburg College w Pensylwanii miało się odbyć wydarzenie skierowane do ludzi „zmęczonych białymi cismężczyznami”. Osoby uczestniczące miały namalować i opisać swoją frustrację związaną z białymi, wygodnie żyjącymi w swojej skórze mężczyznami.

Tu właśnie należy szukać źródła paradoksu – jak w ramach uwrażliwienia woke i ostracyzmu kultury unieważniania niebinarna płynność zaczyna funkcjonować podobnie jak jej przeciwieństwo: nietolerancja i wykluczenie.


Póki co ta sytuacja ma miejsce głównie w murach akademików. Nie ma się jednak co oszukiwać. Dąży się tu do normalizacji tego zjawiska w całym świecie zachodnim i dlatego takie postacie jak Trump czy Elon Musk pomimo swoich wad nadal są potrzebne bo z tym walczą. To co jednak interesujące to fakt, że ani jedna ani druga politycznego sporu ostatecznie nie jest wstanie zaszkodzić najważniejszemu paradygmatowi jaki obecnie panuje. Paradygmatowi słuszności kapitalizmu.

#revoltagainsthemodernworld #filozofia #polityka #antykapitalizm #socjologia
Al-3_x - Wstęp

Zaczęło się od krótkiego wpisu, a potem postanowiłem go rozwinąć w ba...

źródło: kkku

Pobierz
  • 2
  • 0
Wołam z Listy Autorskiej, chcesz być wołany zaplusuj ten link, nie chcesz być wołany, odplusuj, a w razie zawołania do następnego znaleziska poinformuj mnie bym usunął Cię z listy.

@Ignacy_Patzer @JustTheDude @Aleksander_II @Yanekk99 @nirvikalpasamadhi @anonnon @KijwSzprychy @xaliemorph @Kaktus80 @YumeNikki @frozenrb @ralvaan @Klimbert @karliTToO @penkroff @oczami_kuca @Zeiss @DarkSajt @Narqs @Kaska_Busz @Dziewczyna_Tyraxora @kiciek @WhiteRower @yylaminator @dawid121213 @bv830 @typ_z_internetu_pro @a_ja_kocham_rewolucje @Marienburg