Wpis z mikrobloga

Jak mnie bawią Ci frustraci drogowi którzy z całych sił muszą kombinować jak tu 'szybciej' ominąć kilka aut jak tylko zrobi się tłoczniej.

Sytuacja ze wczoraj - dwupasmówka, obwodnica miasta. Spory ruch więc auta suną powoli i pojawia się niecierpliwy w białym BMW.

Najpierw wyprzedza mnie pasem do skrętu w prawo bo nie wjechałem na zakorkowane skrzyżowanie z którego nie mógłbym zjechać (dziwne), potem wciska się na lewy pas (średnia prędkość aut to 10 km / h), za chwilę widzę jak wraca na prawy jakieś 3 samochody przede mną i znowu na lewy.

Ja ciągle jadę stałym tempem prawy pasem i koniec końców go mijam bo lewy się zakorkował. Potem jeszcze przejeżdżam na wczesnym żółtym skrzyżowanie a w lusterku widzę jak frustrat nie zdąża. Miód na moje serce ( ͡° ͜ʖ ͡°) Na następnym też stanie bo żółte zapaliło się jak już na nie wjeżdżałem.

Starałem się to kiedyś zrozumieć ale nie mogę.
Masz spowolniony ruch, masz auta na lewym i prawym pasie to jak się nie nagimnastykujesz, ile razy nie wciśniesz się na lewy i prawy to koniec końców może zyskasz 20 sekund ze swojego życia przepłacone nerwami i zapewne ku*wami rzucanymi na lewo i prawo.

Warto!

#polska #motoryzacja #polskiedrogi #bekazpodludzi
  • 2
@ATAT-2 na obwodnicy Londynu rozwiązano takie akcje poprzez system kamer. Za taka jazdę z automatu leci mandacik. Wszyscy jadą grzecznie trzymając odstępy zgodnie z prędkością wyświetlana na tablicy.