Wpis z mikrobloga

To jak bardzo przereklamowany jest seks, zrozumieją tylko ci, którzy byli lub są w długoletnim związku (szczęśliwym lub szczęśliwym przez X czasu). Opieranie swojej relacji na zwierzęcych instynktach świadczy o byciu prostakiem z mentalnością jaskiniowca. Po zerwaniu ostatnia rzecz jakiej mi brakuje to prymitywna kopulacja. A na seks w związku nie narzekałem. Albo inaczej. Brakuje mi seksu, ale z konkretną osobą. Nie ogólnie. Częstotliwość była ok, choć na początku było więcej ognia, niż po kilku latach.

Kładę się sam spać, jem sam, nie chce mi się nawet gotować, sprzątać i zadbać o siebie. Gdyby mi teraz niewiasta 10/10 zrobiła potężny twerk przed rozporkiem, to nawet nie wiem czy emocjonalnie by na mnie to sprawiło wrażenie większe niż penis w stanie gotowości (bo to zdrowy odruch).

Seks z osobą stojącą na niskim poziomie intelektualnym, ale super ciałem, można porównać do zwalenia konia do porno. Ja mam jakieś spaczenie solidne, bo mnie tępota zawsze brzydziła w kobietach i mocno zaniżała ich atrakcyjnośc, mimo pokaźnych walorów (cyc,dupa, ładna buzia).

Moje poglądy nie są stricte uzależnione od rozstania, ale dochodzi do mnie powoli, że cała ta moralna zgnilizna (traktowanie seksu jako sportu, porno piorące banie i seksualizacja wszędzie gdzie się da), powoduje tylko tyle, że sam #seks bez zaufania, poczucia bezpieczeństwa, jakichkolwiek pozytywnych uczuć co do 2 osoby (nie musi być to miłośc) jest po prostu zwykłym spuszczeniem z kija i w ostateczności może robić więcej szkód niż pożytku w budowaniu relacji.

A już najbardziej gardzę tymi wszystkimi dzbanami, co wszędzie muszą pokazywać, jakie mają braki. Te by wygrzmocił, tamtą by załadował, tamten "co podupczył to jego", kobietę to by musiał mieć taką i taką. To lubi, tamtego nie lubi. Iksde. Kogo to obchodzi? Macie z kimś takim stycznośc, od razu możecie założyć, że to mentalny wieśniak. Tylko jeden krok cywilizacyjny przed śmierdzącym żołnierzem armii czerwonej, co gwałcił wszystko co się ruszało.

#zwiazki #stulejacontent #bekazpodludzi #niebieskiepaski #rozowepaski #przemyslenia #depresja
  • 33
@Kopyto96 a teraz wyobraź sobie, że jesteś kobietą i jesteś w takim długoletnim związku, w którym facet jedyne co chce robić z tobą to cię bzykać a poza tym zajmij się sobą mam dużo pracy etc i seks kojarzy ci się z czymś tak perfidnym, tak przedmiotowym i czujesz się po tym jakby ktoś na ciebie nasmarkał, narzygał i sobie poszedł, wytarł tobą podłogę cokolwiek ale jesteście razem a on ma potrzeby
  • 1
@naksu: No to smutne, ale uderzasz teraz do czegoś konkretnego? Uważam, że kobieta wtedy czuje się jak przedmiot. I powiem więcej - mimo, że jestem bardzo antyfeministyczny, uważam że to mężczyźni zgotowali nam taki wspólny los. Chory fetysz sprawił, że podniecało ich, jak kobietom puszczały hamulce i zaczęły się zachowywać bezpruderyjnie.
  • 9
@TakiSobieLoginWykopowy: Jestem w stanie zrozumieć to podejście, jest po prostu plebejskie. Tak samo jak jestem w stanie zrozumieć gwałty, morderstwa i inne rzeczy, bo one na świecie się dzieją od lat i nikogo nie powinny dziwić defekty i odchylenia. Jeśli ktoś ma podejście do seksu w kategorii: sport, rozrywka, to jest po prostu takim samym niedorozwojem jak ulany janusz, dla którego największą wartością jest się porządnie nażreć i resztę ma gdzieś.
@Kopyto96:
Porozmawiajmy
Ciekawi mnie skąd u ciebie tak silne poczucie wyższości?
Na czym opierasz swoją ocenę hierarchii ludzi?
Z jakiego środowiska sam się wywodzisz?
Czy możesz uznać małżeństwo swoich rodziców za udane i pełne miłości?
Jakie wykształcenie mają twoi rodzice i status społeczny?
Czy w życiu sam wszystko osiągnąłeś?
  • 3
@TakiSobieLoginWykopowy:

Porozmawiajmy

Ciekawi mnie skąd u ciebie tak silne poczucie wyższości?
Na czym opierasz swoją ocenę hierarchii ludzi?
Z jakiego środowiska sam się wywodzisz?
Czy możesz uznać małżeństwo swoich rodziców za udane i pełne miłości?
Jakie wykształcenie mają twoi rodzice i status społeczny?
Czy w życiu sam wszystko osiągnąłeś?

No to są fajne pytania, chętnie ci na nie odpowiem.

1.Nie mam poczucia wyższości w takim sensie, jakim to rozumiesz. Bardzo dużo
A już najbardziej gardzę tymi wszystkimi dzbanami, co wszędzie muszą pokazywać, jakie mają braki. Te by wygrzmocił, tamtą by załadował, tamten "co podupczył to jego", kobietę to by musiał mieć taką i taką. To lubi, tamtego nie lubi. Iksde. Kogo to obchodzi? Macie z kimś takim stycznośc, od razu możecie założyć, że to mentalny wieśniak


@Kopyto96: to akurat fakt. Jest to żenująco prymitywne. Tylko dla mnie takie teksty nie oznaczają, że
@naksu: a teraz wyobraź sobie że ktoś może mieć #!$%@? w to co teraz napisałaś pod postem OP'a. Napisz o tym swoim fikumiku osobny post albo odnieś się do tego co napisał OP. Szuka zrozumienia, a nie "kontrzrozumienia", myślę, że już nie jesteś ruchable dla OP'a.