[uzytkownik_wykop_pl]

#programista15k Lubicie czasami trochę okłamać na rozmowie kwalifikacyjnej? Na przykład gdy chcecie przeskoczyć do innej technologii ale w obecnej pracy jej nie macie? Pytanie raczej skierowane do ludzi z większym expem gdzie język czy framework to tylko narzędzie

[GeDox]

@uzytkownik_wykop_pl: lubi się mścić.

[S....._]

@uzytkownik_wykop_pl: jak na b2b idziesz to się nie p1erdo1 najwyżej kontraktu nie przedłuża to se znajdziesz inny

[Oo-oO]

@uzytkownik_wykop_pl: Nie, to bez sensu, wręcz nielogiczne. Jakbym powiedzmy nie znał języka X, a rekrutował na programistę w firmie gdzie pracują w X, to chyba logiczne, że miałbym problem i musiałbym włożyć więcej wysiłku by to rozkminić. Co innego jeśli mówimy że w wymaganiach masz x,y,z i znasz wystarczająco dobrze x i z, a słabo lub wcale y. Jeśli chcesz się tego nauczyć bo cię to ciekawi, to moim zdaniem

[some_ONE]

@uzytkownik_wykop_pl: Trochę tak, ale np. wpisywanie znajomości technologii/narzędzia które tak naprawdę zna się tylko z nazwy to nie jest "trochę" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Pasterz30]

@uzytkownik_wykop_pl: nie, nie lubie klamac w ogole

[notBart]

@uzytkownik_wykop_pl ja zawsze zaznaczam, że doskonale znam Corela

[uzytkownik_wykop_pl]

@Oo-oO @some_ONE Bardziej chodziło mi o to że bawisz się jakąś technologią po godzinach ale nie komercyjnie.

[Oo-oO]

@uzytkownik_wykop_pl: to już zależy, wiadomo - SAPem czy jakimś AUTOSARem to może i raczej się człowiek pobawi i nie nauczy, ale w przypadku języków programowania (czytaj: składnia i jakieś specyficzne rzeczy per język) - to już można weryfikować. Devopsownia to taki gray zone, niby się można nauczyć ale bez sprawdzenia w praktyce na dużych rzeczach może być trudno.