Wpis z mikrobloga

Nie da się gorzej zacząć tygodnia. Najgorzej dziś w #pracbaza, a mianowicie

-Jestem kilka dni po rozpadzie ponad 6 letniego związku, z którego nie wiem czy się wyleczę

-1 dzień w pracy po urlopie, w której jestem nowy (4 miesiące), nie maja pomysłu na mój dział, który stworzyli i nie mam za bardzo co robić. Nie mam gdzie uciec myślami. Mamy "warsztatować" jeszcze jak to będzie wyglądać, a ja nie mam siły na takie coś. Chciałem być pracownikiem, nie osobą od strategii.

-Nie podoba mi się tu nic. Ani atmosfera, ani sama praca, ani budynek, wszystko jest przygnębiające, nerdziarskie i sprawia wrażenie kółka chomiczego

-Nie mogę na razie odejść, bo czekam na badanie, które może zadecydować o zabiegu, gdzie musiałbym mieć z miesiąc L4. A od badania do operacji, to nawet prywatnie z 1-1,5 miesiąca

-Mieszkam w drugim mieszkaniu szwagra, w mieście w którym posypało mi się życie i nawet hybrydowo (3 dni tu, 4 w domu rodzinnym) mi nie wynagrodzi, bo rzygam tym miejscem, przez które rozpadł mi się związek i nie mam tu żadnych pozytywnych wspomnień ani fajnych zawodowych doswiadczeń

Da się gorzej?

#praca #zalesie #depresja #niebieskiepaski #rozowepaski
  • 2
  • Odpowiedz