Efektywny etat przy dzisiejszej logistyce i technologii powinien wynosić 6-7h dziennie w zależności od stanowiska, nie licząc wszelkiego rodzaju dyżurów 12-24h gdzie ważniejsza niż efektywność jest sama obecność.
O samym etacie nie ma co dyskutować – powinien być krótszy, a dni urlopowych znacznie więcej. Jednak problem jest inny… Nadpracowitość. Ile razy widziałeś kogoś, kto będąc na L4 siedzi cały dzień na służbowym laptopie robiąc co może, argumentując to albo „wolę wziąć homeoffiece niż l4” albo „jak ja tego nie zrobię teraz, to będę musiał zrobić to później”? Ile razy ktoś zrobił coś służbowego w weekend czy podczas urlopu za darmo? W normalnym kraju za przyjście w sobotę czy niedzielę do pracy nawet na 1h dostaje się cały dzień wolnego – w Polsce jak się powie, że chce się tą godzinę odebrać to kierownik często tylko krzywo spojrzy.
Sami narzucamy sobie więcej pracy niż mamy w umowie, przez co kierownicy i dyrektorzy zaczynają wręcz wymagać bezpłatnego siedzenia po godzinach – szczególnie patologiczne przypadki są w firmach, gdzie celowo zatrudnia się mniej osób niż powinno, przez co „zawsze” trzeba zostać tą 1-2h dłużej „bo nie można wyjść zanim się nie zrobi”.
Polacy mają w sobie gen niewolnika – do pracy przyjść wcześniej, zostać dłużej, zrobić coś ekstra w wolnym czasie… Często zauważacie taką patologię u siebie w pracy?
Mam nadzieję, że z czasem nauczymy się „minęło 8h, 0min i 1s – żegnam i do zobaczenia jutro” zamiast „tak, dziś zostanę dłużej i najwyżej skończę w sobotę” przez co dosłownie zakład zamiast 5 osób może zatrudnić 4…
Nadpracowitość Polaków

Etat w Polsce na tle innych krajów UE jest bardzo długi pracujemy po 2000h rocznie, gdzie reszta UE robi najczęściej 1400-1700h. Do tego w Polsce normą jest praca w weekendy, w czasie urlopu, podczas choroby Wiele osób przypomina bardziej niewolników niż pracowników, szkodząc tym rynkowi pracy

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 354
- Odpowiedz
Komentarze (354)
najlepsze
NADPRACOWITOŚĆ - k*rwa :) Z całą pewnością orają od rana do nocy w ramach hobby lub fiksacji. Ceny europejskie+, wymagania europejskie+, obciążenia, regulacje na poziomie Szwajcarii, a zarobki z Zimbabwe lub Papui & Nowej Gwinei. I jedyną możliwością aby nie zdechnąć z głodu i wyziębienia jest ta wasza "nadpracowitość" jej mać.
@Niesondzem: Błyskotliwe.Inteligentne. Nie chciałbyś artykułów na WP pisać?
27% KRAJU JEST NA MINIMALNEJ, TO WSZYSCY WALA NADGODZINY
nie ma powodów do szczęścia /dumy tym wynikiem, wiele osób nie jest w stanie zarobić normalnych pieniędzy pracując zwykły etat
Nadgodziny płatne spoko, nadgodziny darmowe to rak.
źródło: panie areczku
Pobierz@PakaBaka: przespałeś ostatnie 5 lat? Od -/+ takiego czasu polska gości w gronie państw wysokorozwiniętych wg OECD.
@deptacz_gnoju:
Tak, dla tego kawalerka w wojewódzkim jest warta 90 średnich krajowych xD
Jesteśmy biedakami bez własnego przemysłu czy technologii.
C---A
k---a niepełnosprawny umysłowo byłby w stanie wynieść ten kraj w górę przy tak z--------------h ludziach.. W-----a mnie bo dobra władza by to wykorzystała tak, że byśmy dogonili j----y zachód ale nie.. polacy pracują więcej? Super, możemy więcej rozdać..
W Niemczech wręcz przeciwnie.
Serio muszę coś takiego tłumaczyć?
To nie pracownicy są drodzy, tylko twój "biznes" gówniany, za mało zarabia i nie stać cię na pracowników.
Tylko jeżeli o to chodzi, to wypadałoby to mówić wprost (ja się zgadzam, że system podatkowy powinien być progresywny, zamiast obecnego regresywnego), a nie bredzić o wysokich kosztach pracy - to jest narracja pracodawców, którzy chcieliby wydawać na pracowników jeszcze mniej (pod pretekstem, że pracownikowi zostałoby więcej z powodu niższych podatków), mimo