Wpis z mikrobloga

Nie naganiam na najem, tylko pokazuję machanizm, no XD Ludzie nie kalkulują odsetek, szczegółów, nie rysują strategii i wykresów. Tylko mieszka sobie taki Mietek z Julką na Ursusie, wydają na wynajem 2k, jest im w sumie dobrze. No i teraz patrzą na ceny ofertowe za to samo do zakupu. Dowiadują się, że to by była rata minimum 4k plus na dzień dobry 200k wkładu własnego, więc wolą "na razie" wynajmować. Dopóki na rynku rata nie będzie wyglądała podobnie jak wynajem to ruchu konsumentów nie będzie, nawet jak mają zdolność. A jeszcze wynajem tanieje i oferta puchnie.

#nieruchomosci #warszawa #ekonomia #gospodarka
  • 49
  • Odpowiedz
Za 10 lat będzie już po śmierci większości roczników wyżu lat 50 i zakupowym amoku wyżu lat 80, za to z kupcami dołku po latach 90....


@del855:

To wszystko prawda. Tylko inaczej ta sytuacja działa na Hrubieszów, a inaczej na Kraków.
  • Odpowiedz
  • 0
@inozytol

Była taka mapka, centra miast - zwłaszcza dużych - są zamieszkanie przez emerytów. Im dalej od centrum tym ich mniej. Więc odzysk nieruchomości będzie największy gdzie? Ano tam gdzie wszyscy chcą mieć.

Ale to i tak wtórna sprawa. Ważniejsza to fakt, że im drożej w mieście a taniej na prowincji tym bardziej to wszystko przestaje się spinać.
  • Odpowiedz
xDDDD tylko jeżeli skończyłeś edukacje na podstawówce


@dzem_z_rzodkiewki: świat jest trochę bardziej skomplikowany niż cyferki na koncie w polsce każdy woli mieć mieszkanie na własność. Nie wiem jak można mieszkać na wynajmie z rodziną z dziećmi czy będąc na emeryturze. Może na zachodzie tak można ale tam są inne prawa lokatorów.
  • Odpowiedz
@Khaine: 7k raty? 84k rocznie? Na 25 lat to jakieś 2mln. Czyli rozumiem, że planujesz wziąć jakieś 1mln kredytu mając 200k wkładu własnego?
Patrząc na ceny to jakieś 80m mieszkanie.

Zasadniczo istotne jest zupełnie coś innego. Czy planujesz przez następne 5-10 lat żyć w tym mieszkaniu czy się wyprowadzić z miasta. Jeśli wyprowadzić to nie ma sensu kupować. Jeśli żyć to za 10 lat obudzisz się mając 300k wydane na
  • Odpowiedz
@mickpl: najem mieszkania na moim osiedlu kosztuje 1.5-2x tyle, co rata płaconego przeze mnie kredytu*. A wszystkie dostępne mieszkania są mniejsze od mojego. Ofert jest pięć. Owszem, musiałem wyłożyć 200k na wkład własny, ale to nie wpływa istotnie na kalkulacje, bo z obligacji TOS (6.5%) miałbym 13 000 brutto rocznie, czyli po Belce 10 500 zł, a zatem 877 zł miesięcznie. Nadal wychodzę dużo lepiej - a mieszkanie mam większe.
  • Odpowiedz
Czy planujesz przez następne 5-10 lat żyć w tym mieszkaniu czy się wyprowadzić z miasta. Jeśli wyprowadzić to nie ma sensu kupować. Jeśli żyć to za 10 lat obudzisz się mając 300k wydane na wynajem zamiast spłaconej 1/4 kredytu


@baca1992: jeśli to jedyny argument, to jak planujesz za 5-10 lat się wyprowadzić to możesz za 5-10 lat sprzedać mieszkanie, spłacić kredyt i odzyskać 300k (+-30% nawet jeśli byłyby spadki) ;)
  • Odpowiedz