Z: Ty, a w ogóle wracjąc do Kubiszyna i tak dalej to podtrzymujesz to, że byś zatańczył z policją na ten na filmiku do tik toka, na rund... na tych, na tik toku? Byś zatańczył z policją?
L: Jakbym był w miejscu publicznym, policjant w mundurze podeszedł by do mnie i powiedział żebym zatańczył tik toka #!$%@? że bym zrobił z nim tik toka tak?
Z: Mhm
L: No, a czemu nie
Z: No to szacunek.
L: A co to takiego jest?
Z: No nic moim zdaniem.
L: To jest #!$%@??
Z: Moim zdaniem tak.
L: To jest #!$%@??
Z: Moim zdaniem tak.
Z: A zrobiłbyś sobie zdjęcie z psem, z policją? Przywitałbyś się z policjantem?
L: Nie, nie nie
Z: A zdjęcie byś sobie zrobił? Poczekaj chwilę. Przychodzi sobie policjant zrobiłbyś sobie z nim zdjęcie?
L: Jako, że on jest moim fanem?
Z: No
L: No, a czemu nie?
Z: To szacunek.
L: #!$%@? ja jestem osobą publiczną...
Z: Oczywiście.
L: Wiesz o co chodzi. Ja mu żadnych kąsków czy #!$%@? czy yy z...
Z: Ja nie mam pytań.
L: Sytuacji gdzie mam... Ale stary ja ci odpowiadam gdzie są jakieś yy tajemnice czy coś ja nie muszę się zwierzać, wręcz nawet...
Z: Ale jakby był to twój fan podałbyś mu ręke czy nie?
L: Jakby nie miał munduru?
Z: No.
L: No, a czemu nie?
Z: A jest policjantem to byś podał ręke tak?
L: Jakby miał mundur?
Z: A jakby nie miał mundura, a mówił, że jest policjantem, podałbyś mu rękę?
L: No.
Z: Okej.
L: No co no jakby był normalnie...
Z: Siedziałeś? Grypsowałeś? Tak?
L: Tak.
Z: Okej.
L: Oczywiście
L: A ty siedziałeś to pisałeś do prokuratury pisemka które latały po tym, po po ulicy.
Z: Pisałem.
Z: A ty siedziałeś to grypsowałeś za pierwszym razem?
L: Tak.
Z: Tak?
L: Tak
Z: Na pewno, słowo honoru, słowo gita?
L: A nie, nie grypsowałem
Z: Powiesz wszystko tyle w temacie.
L: Ale mnie podnieśli.
Z: No to ciebie podnieśli.
Z: A ja grypsowałem od razu i mnie nikt nie schował i co?
L: No i co...
Z: Co masz mi teraz do powiedzenia?
L: Ale teraz będzie inaczej
Z: A co będzie inaczej?
L: Kolego, no zobaczysz
Z: Chcesz afere wykręcić?
L: Nie, nie wykręce ci
Z: Jakieś spotkanie ogólnopolskie chcesz zrobić?
L: Posłuchaj, nie wykręce ci
L: Wracając do tematu...
Z: Jakąś aferę chcecie wykręcić, dawaj.
L: Wracając do tematu #!$%@? yyy policji, ja nie muszę się nikomu zwierzać, a są #!$%@? wśród normalni yyy, że tak powiem społeczeństwa fani, to wiesz o co chodzi, to co ja miałbym zrobić?
Z: Nie wiem dla mnie nie. Ja, ja, ja się nie witam z policją. Czy umundurowany czy nie jest policjantem, jest #!$%@?ą.
L: Nie ma kajdanek i tyle.
Z: Jest #!$%@?ą, pies dla mnie jest #!$%@?ą i tyle.
L: No tak wiadomo.
Z: Nie no jak.
L: A z żandarmem się witałeś?
Z: A kto jest żandarmem?
L: No Minda.
Z: Jak się z żandarmem #!$%@??
L: No nie witałeś się #!$%@?? Przecież nawet #!$%@? w... no jak?
Z: A skąd ja miałem wiedzieć, że jest żandarmem ty?
L: Co #!$%@? nie wiesz?
Z: A skąd miałem to wiedzieć #!$%@??
L: Jak #!$%@? nie?
Z: No #!$%@? słowo honoru, że ja nie wiem
L: Głupa palisz #!$%@? ty trenowałeś z nim.
Z: Ty słowo honoru, że ja nie wiem #!$%@?. Wiesz z jakich powodów #!$%@? przyjechały normalne chłopy #!$%@? z Warszawy powiedzieli mi co jest pięć i odbiłem. Tak?
L: Żandarmem jest i ty nie wiesz #!$%@??
Z: A skąd miałem to wiedzieć? A co mnie... Trenowałem raz, albo dwa zrobiłem treningi chłopie
L: Ja #!$%@? niesamowite.
Z: Słowo honoru daje, że ja #!$%@? nie wiem.
L: A #!$%@? mnie twoje słowo honoru, twoje słowo honoru jest #!$%@? warte.
Z: A #!$%@? w ciebie co ty w ogóle #!$%@? słowo honoru...
@kamil-pietras wkradł się tam błąd, bo zalecka mówi "żandarmer" @lukiboss też nie wiem, ale na logikę to pewnie był jakimś zwykłym osadzonym po czym awansował na gita
@OneAngryCommentator: no tak ale zalecaka pisała do prokuratura xD więc jest "cwelem" po co jakiegos wielkiego gita zgrywa teraz, chyba ma rozdwojenie jaźni ten typ
L: Jakbym był w miejscu publicznym, policjant w mundurze podeszedł by do mnie i powiedział żebym zatańczył tik toka #!$%@? że bym zrobił z nim tik toka tak?
Z: Mhm
L: No, a czemu nie
Z: No to szacunek.
L: A co to takiego jest?
Z: No nic moim zdaniem.
L: To jest #!$%@??
Z: Moim zdaniem tak.
L: To jest #!$%@??
Z: Moim zdaniem tak.
Z: A zrobiłbyś sobie zdjęcie z psem, z policją? Przywitałbyś się z policjantem?
L: Nie, nie nie
Z: A zdjęcie byś sobie zrobił? Poczekaj chwilę. Przychodzi sobie policjant zrobiłbyś sobie z nim zdjęcie?
L: Jako, że on jest moim fanem?
Z: No
L: No, a czemu nie?
Z: To szacunek.
L: #!$%@? ja jestem osobą publiczną...
Z: Oczywiście.
L: Wiesz o co chodzi. Ja mu żadnych kąsków czy #!$%@? czy yy z...
Z: Ja nie mam pytań.
L: Sytuacji gdzie mam... Ale stary ja ci odpowiadam gdzie są jakieś yy tajemnice czy coś ja nie muszę się zwierzać, wręcz nawet...
Z: Ale jakby był to twój fan podałbyś mu ręke czy nie?
L: Jakby nie miał munduru?
Z: No.
L: No, a czemu nie?
Z: A jest policjantem to byś podał ręke tak?
L: Jakby miał mundur?
Z: A jakby nie miał mundura, a mówił, że jest policjantem, podałbyś mu rękę?
L: No.
Z: Okej.
L: No co no jakby był normalnie...
Z: Siedziałeś? Grypsowałeś? Tak?
L: Tak.
Z: Okej.
L: Oczywiście
L: A ty siedziałeś to pisałeś do prokuratury pisemka które latały po tym, po po ulicy.
Z: Pisałem.
Z: A ty siedziałeś to grypsowałeś za pierwszym razem?
L: Tak.
Z: Tak?
L: Tak
Z: Na pewno, słowo honoru, słowo gita?
L: A nie, nie grypsowałem
Z: Powiesz wszystko tyle w temacie.
L: Ale mnie podnieśli.
Z: No to ciebie podnieśli.
Z: A ja grypsowałem od razu i mnie nikt nie schował i co?
L: No i co...
Z: Co masz mi teraz do powiedzenia?
L: Ale teraz będzie inaczej
Z: A co będzie inaczej?
L: Kolego, no zobaczysz
Z: Chcesz afere wykręcić?
L: Nie, nie wykręce ci
Z: Jakieś spotkanie ogólnopolskie chcesz zrobić?
L: Posłuchaj, nie wykręce ci
L: Wracając do tematu...
Z: Jakąś aferę chcecie wykręcić, dawaj.
L: Wracając do tematu #!$%@? yyy policji, ja nie muszę się nikomu zwierzać, a są #!$%@? wśród normalni yyy, że tak powiem społeczeństwa fani, to wiesz o co chodzi, to co ja miałbym zrobić?
Z: Nie wiem dla mnie nie. Ja, ja, ja się nie witam z policją. Czy umundurowany czy nie jest policjantem, jest #!$%@?ą.
L: Nie ma kajdanek i tyle.
Z: Jest #!$%@?ą, pies dla mnie jest #!$%@?ą i tyle.
L: No tak wiadomo.
Z: Nie no jak.
L: A z żandarmem się witałeś?
Z: A kto jest żandarmem?
L: No Minda.
Z: Jak się z żandarmem #!$%@??
L: No nie witałeś się #!$%@?? Przecież nawet #!$%@? w... no jak?
Z: A skąd ja miałem wiedzieć, że jest żandarmem ty?
L: Co #!$%@? nie wiesz?
Z: A skąd miałem to wiedzieć #!$%@??
L: Jak #!$%@? nie?
Z: No #!$%@? słowo honoru, że ja nie wiem
L: Głupa palisz #!$%@? ty trenowałeś z nim.
Z: Ty słowo honoru, że ja nie wiem #!$%@?. Wiesz z jakich powodów #!$%@? przyjechały normalne chłopy #!$%@? z Warszawy powiedzieli mi co jest pięć i odbiłem. Tak?
L: Żandarmem jest i ty nie wiesz #!$%@??
Z: A skąd miałem to wiedzieć? A co mnie... Trenowałem raz, albo dwa zrobiłem treningi chłopie
L: Ja #!$%@? niesamowite.
Z: Słowo honoru daje, że ja #!$%@? nie wiem.
L: A #!$%@? mnie twoje słowo honoru, twoje słowo honoru jest #!$%@? warte.
Z: A #!$%@? w ciebie co ty w ogóle #!$%@? słowo honoru...
L: A #!$%@?ć ciebie #!$%@?.
Z: Ciebie...
*Zaczęła się bitka.*
#famemma
@lukiboss też nie wiem, ale na logikę to pewnie był jakimś zwykłym osadzonym po czym awansował na gita