Wpis z mikrobloga

@wpisztutajnick: przykro mi. Niemal identycznego chłopaka pożegnałem na początku roku, błyskawicznie się posunął podczas diagnozowania FIP. Niby są te terapie, jeden rabin mówi że mogą działać, inny że to głównie naciąganie zdesperowanych właścicieli.
Koszty terapii bardzo wysokie + badania + odsączanie płynu i ew. kroplówki, karma ratunkowa. No i musisz znaleźć veta który się podejmie tego - jest to terapia niedopuszczona w PL, czyli vet robi to nie do końca legalnie
@puczipucko123: z tego co liczyłem, koszty terapii w naszym wypadku to około 5000 już z wizytami u weta. Po 3 dniach kot odżył, bierze już tabletki miesiąc i rokowania są bardzo dobre, płyn w opłucnej i osierdziu się nie pojawia - był odsączany tylko raz, przy diagnozie (no i tutaj koszty wizyty były cholernie drogie, jakieś 1300zł wyszło).

@Zenek_ jak wyżej :D Nie braliśmy nawet pod uwagę opcji, żeby go nie