Wpis z mikrobloga

@lukiboss: Jeśli jestem brzydki to nie zastąpię, wiadomo.

A do fizycznego zakochania się nie trzeba wiedzieć jakiego kto ma #!$%@? tylko jak wygląda.

Laska pisze anonimowo więc może być w pełni szczera. Nie pisała nic o wielkiej pale tylko urodzie.
@lukiboss: Może to fake ale myślę, że nie jedna wyszła za mąż, bo w sumie zegar tyka, może nikt lepszy się nie trafi, a ten obecny, to w sumie się stara. Ogólnie wielu facetów się zbytnio stara, wciąż za dużo. Niby są już te narzekania lasek, że nie ma już prawdziwych mężczyzn albo te pier*olenie o red flags. Jednakże, wciąż od koleżanek słyszę historię różnych spermiarzy i jak widać, wciąż się
Tak to jest jak nie weźmiesz dziewicy


Niestety laski tego nie rozumieją, że pamięć ich pierwszego partnera zostaje na całe życie w jej komórkach.
Niebiescy też tego nie rozumieją gdy biorą rozdziewiczoną.
Ale dziewic dla wszystkich nie wystarczy, masz wybór, albo bierzesz, co jest i się na to godzisz, albo spędzasz życie w samotności, co prowadzi do powolnej agonii ciała i duszy.
@czescmampytanie No dobra ale pytanie gdzie jest ta granica. Dla niektórych normalne jest np powiedzenie „co jego, to nasze, a co moje, to moje”. I ogólnie można by wiele podawać przykładów takiej uległości i piz*owatości.
Ja uważam, że ma to sens, jeśli obie strony wkładają tyle samo wysiłku w relacje. A nie, że facet się stara i nie dostaje tyle samo w zamian, „bo facet ma zdobywać albo się starać”. A najlepiej