Wpis z mikrobloga

Roz pie rda laja mnie typiary koło 30 na portalach randkowych. Czasami czuje się jakbym gadał z jakimś NPC w grze. Piszesz kilka zdań po czym dostajesz odpowiedz jednym słowem max dwoma, gdzie zaznaczę, że kilka z nich zagadały jako pierwsze. Oczywiście seria pytań czym się zajmujesz jaki masz zawód bla bla bla po czym dowiadujesz się, że ona pracuje na produkcji ( oczywiście szanuje ludzi z produkcji) w dodatku ma dziecko. Jak człowiek nie poznał kogoś w liceum albo na studiach to ja nie wiem dosłownie gdzie poznać jakaś konkretna kobietę. Pewnie dlatego, że konkretne już są w związkach. #randkujzwykopem #tinder #logikarozowychpaskow
  • 70
  • Odpowiedz
@beatboxer_z_tworek no tak, niebardzo jest o czym z nimi gadać, dodatkowo umiejętności budowania zdań złożonych została gdzieś zatarta na przestrzeni tych lat skakania po #!$%@?, ewentualnie nigdy jej nie posiadały
  • Odpowiedz
  • 21
@beatboxer_z_tworek: niezależnie od zawodu powszechny internet wielu osobom odebrał mózg i chęć głębszych refleksji nad czymkolwiek, ja np. mam w swoich wymaganiach aby kobieta była inteligentna dlatego zawsze podbijałem (pod kątem zwiazku) do lekarek, matematyczek itp. ale zauważyłem że nawet one poza tym co im pokazano palcem i kazano sie nauczyć w wolnym czasie jedyne co robią to przeglądają instagrama/ sklepy z ciuszkami a ich mózgi wtedy zmieniają się w bezwiedne
  • Odpowiedz
@beatboxer_z_tworek Przestań celować w p0lki witaminki po prostu. Jeśli znasz angielski, jesteś z miasta wojewódzkiego i nie wyglądasz jak p0lskie knur ze wsi z czerwoną mordą to ustaw opis po angielsku i dawaj w prawo tylko przyjezdne dziewczyny (nie jakieś Ukrainki). Po czasie apka będzie ci wyświetlać coraz więcej takich profili bo algorytm skuma, że się z karynami nie sparujesz.
  • Odpowiedz
@beatboxer_z_tworek bo najgorsze jest to, że większości ludzi się najzwyczajniej w świecie niczym nie interesuje… mam sporą grupę przyjaciół i znajomych, których dobierałem sobie od małego i pielęgnowaliśmy nasze relacje. Każdy z nich jest jakiś, na swój sposób ciekawy, czymś się interesuje, potrafi dyskutować godzinami na dany temat. No i pech chciał, że też wróciłem na rynek świń i zderzyłem się ze ścianą, bo te kobiety w większości nie mają absolutnie nic
  • Odpowiedz
@Wychwalany: no się zabierają, co nie znaczy że mając 30 lat mam się brać za dzieciatą. Nie każda w tym wieku ma partnera, nie każda w tym wieku ufa partnerowi na tyle żeby z nim robić dziecko. Jest pełno 30-latek bez dzieci, dlatego nie ma sensu brać się za dzieciatą.
  • Odpowiedz