Aktywne Wpisy
DontDoThis +4
Dostałem dziś 2 możliwości pracy
1 Mechanik maszyn komunalnych (traktory, zamiatarki)
Plusy i minusy:
+ stała stawka 25zł netto na start
+ jestem sam, nikt mnie nie kontroluje
+ proste prace typu wymiany reflektorów, elementów
- brudna praca w nieładnym zakładzie
- 4km od mieszkania
2 Typ od dzwonienia z fotowoltaiki
Plusy i minusy:
+ 1.5km od mieszkania, dojazd autobusem
+ ładne biuro
- zarobek tylko z prowizji, ale to 100zł za
1 Mechanik maszyn komunalnych (traktory, zamiatarki)
Plusy i minusy:
+ stała stawka 25zł netto na start
+ jestem sam, nikt mnie nie kontroluje
+ proste prace typu wymiany reflektorów, elementów
- brudna praca w nieładnym zakładzie
- 4km od mieszkania
2 Typ od dzwonienia z fotowoltaiki
Plusy i minusy:
+ 1.5km od mieszkania, dojazd autobusem
+ ładne biuro
- zarobek tylko z prowizji, ale to 100zł za
Ktoś mi wyjaśni co wakacje kredytowe mają do spadków? Bo o ile mi dobrze wiadomo, to wakajki się dostaje na nieruchy JUŻ SPRZEDANE, czyli takie co zostały już dawno temu zdjęte z rynku. Innymi słowy nie za bardzo powinny mieć wpływ na cokolwiek, poza zyskami banków jak już - a te jak wiemy są olbrzymie i bankom nic nie będzie.
A nowych kredytów nikt nie bierze teraz, bo ceny są tak #!$%@? że nikt nie ma nawet na wkład własny, wakajki go nie uratują xD
@qusqui21: W ogóle to powinieneś zacząć od siebie. Ja komentuję narrację tagu, że SĄ WAKAJKI NIERUCHY TUDEMOON WEE, kiedy IMO #!$%@? to ma a nie związek w tym momencie. Wakajki ulżą tym co kredyt JUŻ mają, ale nie wygenerują za bardzo nowych kredytów - a to nowe kredyty generują popyt, nie te już zaciągnięte.
@LuQano: IMO to by było i tak marginalne zjawisko. Większość mieszkania kupowało dla siebie.
A oferty takich cwaniaków łatwo poznać bo mają stawki o połowę większe niż wszyscy inni xD Więc jelenia przy obecnej sytuacji raczej łatwo znaleźć nie będzie.
Natomiast jak wakajki mu pozwolą obniżyć cenę to znowu - przyczyni się
@DeoLawson: IMO te wakajki przy BK2% miały mikroskopijne znaczenie, i to takie dosłownie mikroskopijne. Wakajki by nie sprawiły że ludzie masowo by zaczęli brać kredyty czyli popyt nadal wynosiłby około 0, więc nawet jakby podaż była trochę mniejsza, to i tak by to rynku nie podtrzymało. Deweloperzy by pierwsi robili promocje aby mieć płynność.