Aktywne Wpisy
SaintWykopek +2251
Ostatnia cyfra po naciśnięciu plusa to twoja dziewczyna
1. skandynawka
2. włoszka
3. latynoska
4. czekoladka
5. hiszpanka
6. polka witaminka
7. azjatka
8. francuzka
9. nigdy nie będziesz miał dziewczyny
0. filipinka
1. skandynawka
2. włoszka
3. latynoska
4. czekoladka
5. hiszpanka
6. polka witaminka
7. azjatka
8. francuzka
9. nigdy nie będziesz miał dziewczyny
0. filipinka
peter-sobieraj +17
Od 2 lat choruje, i żaden lekarz nie jest w stanie zdjagnozować co mi dolega (wiekszosc nawet nie próbuje).
Może ktoś z was bedzie widział co mi dolega.
Straciłem zdolność myślenia. Byłe programistą z pasją, a teraz nie potrafie napisać najprostrzych rzeczy.
Mam problem żeby połaczyć 2 fakty w wniosek.
Mam problem z pamięcią. Podczas testu u psychologa okazalo sie ze nie jestem w stanie przez minute zapamiętać 3 prostych figór geometrycznych.
Może ktoś z was bedzie widział co mi dolega.
Straciłem zdolność myślenia. Byłe programistą z pasją, a teraz nie potrafie napisać najprostrzych rzeczy.
Mam problem żeby połaczyć 2 fakty w wniosek.
Mam problem z pamięcią. Podczas testu u psychologa okazalo sie ze nie jestem w stanie przez minute zapamiętać 3 prostych figór geometrycznych.
Na wieczór mam dla was historię z życia wziętą. Lata temu pracowałem w słynnym markecie z elektroniką, reklamowanym wtedy przez Cleo. Początkowo było fajnie, jednak z czasem "góra" dokręcała nam śrubę, premie malały, wykonanie "celu sprzedażowego" graniczyło z cudem. Na domiar złego kierowniczka zrobiła się jakaś nawiedzona, uważała, ze każdy spiskuje przeciwko niej. No i wisienka na torcie - RÓWNOUPRAWNIENIE XD. Baby tam pracowały, ale nic nie robiły. My jako chłopy natomiast #!$%@?śmy jak #!$%@?. Doszło do sytuacji, że większość chłopów #!$%@?ęła tą robotę. Zdarzyło się przez to, że byłem czasami sam na zmianie z kobietami. Nie muszę pisać jak to na mnie wpływało.
W końcu jeden z ostatnich chłopów się zwolnił i poszedł do Niemiec pracować. Codzienny dojazd z polski do obozu pracy i fajne pieniądze. Brzmiało to jak bajka, a jako, że ja jestem ogólnie serio pomocny w pracy dla innych chłopów, to chciał też mnie tam ściągnąć do roboty. Ja oczywiście początkowo się opierałem, ale powoli miałem dosyć przyjmowania dostaw i biegania z lodówką na plecach podczas gdy moje "koleżanki" piłowały dosłownie paznokcie z nudów. #!$%@?ąłem wypowiedzenie. Kierowniczka skwitowała, że "szkoda". Ogólnie to od zakończenia pracy nigdy tam nie byłem, bo boję się, że mam jakieś PTSD i #!$%@? te kobiety tam.
Rozpocząłem przygodę w kołchozie HELMUTA pod szyldem jednej z agencji pośredniczącej w pracy. Wyjazd autokarem spod miejscowości przygranicznej do miejscowości pod Berlinem. Robota prosta jak but, bierzesz skrzynki na wózek, kolektor, i zbierasz produkty które ten kolektor wskazuje do pudła. Kilometrów zrobisz około 20 w ciągu 8h, do tego dużo "w pionie" bo magazyn piętrowy. Wszystko było spoko.
Po tygodniu byłem tak #!$%@?, że spałem w autokarze. Jak wracałem z drugiej zmiany o północy to musiałem do domu dojechać autem 20km, i zdarzyło się, że stawałem autem na poboczu by chwilę się przewietrzyć. Tak #!$%@? byłem. No dobrze, sezon świąteczny się skończył, ja przetrwałem a roboty na magazynie mniej. Wtedy rozpoczęło się katowanie pracowników. Miałem zmianę na rano, musiałem wstać o 3 rano i o 4 być na autokar. O 3:50 dostawałem SMS, że moja zmiana jest odwołana, a ja już po kawie xD. Miałem zmianę na nockę, tak samo po kawie miałem SMS. Do tego przekładanie zmiany nocnej (nie spałeś całą noc) na poranną (powodzenia).
Chodziłem po tym magazynie jak zombie. W busie odlatywałem nie wiedząc nawet o tym, po prostu wsiadałem i nagle budziłem się pod koniec trasy. I to wszystko za... 4000zł. No bo odwoływali nas tak często, że nie wyrobiłem pełnego etatu. #!$%@?łem i nie oddałem butów roboczych, #!$%@? im w dupe.
#przegryw #praca #pracbaza #kolchoz #niemcy