Wpis z mikrobloga

@PedzacaGuma: Jest plotka, zaznaczam, że nie wiem, czy prawda, ale podobno jest jakiś raport który dostały władze, że po wyborach Putin ogłosi wojnę. Już taką prawdziwą. Mobilizacja na całego, dodatkowe 500k orków, i ich celem ma być otworzenie nowego frontu na północy (Kraje Bałtyckie lub przesmyk Suwalski), aby UE przestała wysyłać broń UA i zajęła się sobą. Dlatego te ćwiczenia, które są teraz na północy są tak liczne i będą trwały
@xKaminskipatryk: A obecne są w coś uzbrojone? Dostaną kałacha, bwp1, t-55 i jazda na Wilno. Nie ważne, że nic nie zrobią, ważne, że Ukraina nie dostanie amunicji, bo wszystko pójdzie na inny front. "Ludzi u nas mnogo".
@xKaminskipatryk: No ale nie o to im chodzi. Oni wiedzą, że dostaną liścia na twarz. Kalingrad jest pusty. Próbowali politycznie i opinią społeczną zmusić zachód do zaprzestania wysyłania broni, ale to nie daje efektu. To muszą inaczej kombinować. Do tego UE rozkręca produkcje amunicji i do końca roku zrówna lub przegoni ruskich. Ruscy są podobno na max możliwości już. Aby dalej zwiększać musza nowe fabryki budować, a do tego potrzebują narzędzi,
@xKaminskipatryk: Nigdzie nie pójdą. Na bank nie na Białoruś, bo NATO ma w doktrynie wpisane, że nie mogą nigdzie wejść. Nawet jak zaatakowani, to tylko bronią się do granicy. Poza granicami tylko ataki rakietami.
@xKaminskipatryk: Tak, tak uważam i takie są założenia. Tzn jako wyjątek, jakby nas ruscy z Białorusi okładali rakietami i nie można by ich HIMARSami lub JDAMAmi rozwalić, to wtedy by weszli do nich i tyle.