Wpis z mikrobloga

Chciałbym poznać Wasze zdanie na temat akceptowalnych odległości między mieszkaniem a szkoła podstawową.

Jakiś czas temu odbyłem ciekawą rozmowę z użytkownikiem @najbardziej-lysy który to mnie zwyzywał od boomerów, złego rodzica, sadysty itp. tylko dlatego, że stwierdziłem iż odległość 1,5 km - 2 km od miejsca zamieszkania do szkoły to spoko sprawa. Najwidoczniej chyba nie i okazuje się, że każde osiedle ponad 5 bloków powinno mieć prywatną placówkę bo inaczej to zmuszanie dzieci do nieziemskiego wysiłku dojścia rano na lekcje, Tak wywnioskowałem z rozmowy dopóki powyższy mnie nie zbanował za czelność wyrażania odmiennych opinii ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie wiem jakie są teraz standardy ale za dzieciaka mieszkałem na dużym blokowisku w powiatowym mieście i szkoła była oddalona o 2,5 km. Wielu znajomych pokonywało dużo większe odległości i nikomu do głowy nie przyszło ŻĄDAĆ nowej placówki tylko dlatego, że nagle komuś za daleko.

Teraz mieszkam praktycznie w centrum miasta powiatowego ale wciąż od szkoły dzieli mnie 1,5km i dzieci problemu nie widzą żeby poświęcić te 20 minut na spacer (krócej rowerem). Dla mnie i dla nich to naturalna kolej rzeczy. Oczywiście jak były młodsze to wiązało się to z katorżniczym spacerem za rączkę lub dojazdem samochodem trwającym całe 5 minut, no ale już ustaliliśmy, że jestem złym rodzicem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Czy ja przegapiłem jakąś rewolucję gdzie to nagle standardem jest odległość 500 metrów od szkół gdziekolwiek nie mieszkasz czy może jednak społeczeństwo robi się co raz bardziej roszczeniowe i zdeczka zbyt wygodne?

#nieruchomosci #warszawa #patodeweloperka #mieszkanie #pytanie #dyskusja

ATAT-2 - Chciałbym poznać Wasze zdanie na temat akceptowalnych odległości między mies...

źródło: Screenshot 2024-02-23 at 09.53.23

Pobierz

1,5 - 2 km z domu do szkoły

  • Normalna sprawa, całkiem blisko 86.5% (289)
  • Tak się nie da żyć! 13.5% (45)

Oddanych głosów: 334

  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
Nowe osiedla są zabudowane bardzo gęsto. Więc wszyscy z takiego osiedla przepełnią te najbliższe szkoły. Wychodzi na to, że masz 2km do szkoły i szkoła pracuje na dwie zmiany bo nie wyrabia.


@WesolyLudwiczek: Poprzyj to tylko argumentami i danymi. Bo fakt, że stoją bloki nie oznacza, że szkoły dookoła będą przepełnione. Są tam rodziny bez dzieci, są single, są tacy gdzie dzieciaki chodzą do szkół sprzed przeprowadzki. Nie twierdzę, że nowe bloki nie wygenerują większego obłożenia szkół ale np. spora ilość przedszkoli w Wawie ma dużą ilość wolnych miejsca pomimo ciągle to pojawiających się blokowisk.

W czym szkodzi zaplanować i zbudować nową szkołę dla kompletnie nowego
  • Odpowiedz
@ATAT-2:

spora ilość przedszkoli w Wawie ma dużą ilość wolnych miejsca pomimo ciągle to pojawiających się blokowisk.


Nie wiesz chyba o czym piszesz.W Warszawie większość rodziców posyła dzieci do placówek prywatnych. Przedszkole publiczne to może 10% dostępnych miejsc?! No chyba, że piszesz o tym, że miasto proponuje dla 3 latka miejsce oddalone 3km od domu lub więcej - to jest taki popularny sposób żeby rodzice wymiękli i zapłacili prywatnie :D miasto rączki
  • Odpowiedz
  • 0
Przedszkole publiczne to może 10% dostępnych miejsc?!


@WesolyLudwiczek: Instytut danych z tyłka jak mniemam? Bo nijak nie odnosi się on do prawdy. Większość przedszkoli publicznych w Warszawie ma wolne miejsca i rodzice nijak nie są skazani na prywatne placówki co próbujesz tutaj przeforsować. Oczywiście - nie zawsze dostaniesz się tam gdzie chcesz ale w regionie jak najbardziej.

miasto proponuje dla 3 latka miejsce oddalone 3km od
  • Odpowiedz
  • 0
@WesolyLudwiczek: PS dyskutuj na podstawie danych, a nie 'wydaje mi się' i 'tak na pewno jest'.

Proszę, wykaz wolnych miejsc w przedszkolach i szkołach podstawowych w Warszawie. Na ten moment to ponad 3500 miejsc.

Wg prognoz we wrześniu 2024 będzie 900 nadmiarowych miejsc w warszawskich przedszkolach a we wrześniu 2025 będzie ich 1350.

Wskaż mi więc tych uciśnionych rodziców ZMUSZONYCH posyłać dzieci do prywatnych placówek.
ATAT-2 - @WesolyLudwiczek: PS dyskutuj na podstawie danych, a nie 'wydaje mi się' i '...

źródło: Screenshot 2024-02-23 at 14.22.16

Pobierz
  • Odpowiedz
@ATAT-2: Widać, że się nie orientujesz. To są pojedyncze miejsca które zwolniły się w trakcie trwania roku, bo np. ktoś zrezygnował. Nie zdziwiło cię to, że na całe przedszkole które ma na przykład pod opieką 100 dzieci są wolne pojedyncze miejsca?
Sprawdziłem przedszkole w okolicy - 1 wolne miejsce. Przedszkola prywatne w okolicy mają natomiast pod opieką około 100 dzieci. Myślisz, że rodzice płacą 2000zł/msc bo taki mają kaprys?

Druga
  • Odpowiedz
  • 0
Druga sprawa to jest to co pisałem wcześniej. Warszawa jest duża i proponowanie przedszkola w innej dzielnicy jest niepoważne.


@WesolyLudwiczek: W jakim świecie Ty żyjesz albo pod jakim kloszem zostałeś wychowany bo nie do końca to potrafię pojąć? Czymś niesamowitym jest dla Ciebie, że rodzice muszą DOJECHAĆ z dzieckiem całe 3 km do szkoły czy przedszkola korzystając z samochodu, tramwaju czy roweru?
Zadziwie Cię - tak wygląda dorosłe życie, tak wyglądało 30 lat temu, tak wygląda teraz i tak wyglądać będzie za 50 lat.

Myślisz, że rodzice płacą 2000zł/msc bo taki
  • Odpowiedz
  • 0
@WesolyLudwiczek: Bardzo chcę poznać Twoją odpowiedź na to pytanie:

Z jednej strony piszesz o biednych rodzicach którzy są ZMUSZENI płacić 2k za prywatne przedszkole i jaki to jest dla nich dramat, a potem piszesz że mogą posłać dziecko do publicznej placówki ale w innej dzielnicy do której by musieli dojeżdżać 3km.

Czyli po prostu przyznajesz, że wolą wydać te 2k kosztem swojego komfortu, czy tak nie jest?
  • Odpowiedz
Czyli po prostu przyznajesz, że wolą wydać te 2k kosztem swojego komfortu, czy tak nie jest?


@ATAT-2: Tak! dokładnie tak jest. Wiele osób tak robi, bo zwyczajnie czas nie jest z gumy i wolą wydać te pieniądze niż spędzić większość czasu jeżdżąc tam i z powrotem. Co ty usilnie postulujesz i uważasz za dobry pomysł, ale jakoś za wiele osób nie uważa tego za dobry pomysł. Ciekawe dlaczego? może jednak
  • Odpowiedz
  • 0
@WesolyLudwiczek: No więc brawo, przyznałeś właśnie, że problemem nie jest dostępność placówek tylko wygoda ludzi którzy wolą wydać pieniądze niż poświęcić 15 minut więcej na dojazd. Tada!

Co ty usilnie postulujesz i uważasz za dobry pomysł, ale jakoś za wiele osób nie uważa tego za dobry pomysł


@WesolyLudwiczek: Jak do tej pory jesteś jedyną osobą która nie uważa tego za dobry pomysł
  • Odpowiedz