Zarabiamy z różową dobrze, zastanawiamy się nad dzieckiem, ale póki co się wstrzymujemy, bo nie zakredytujwmy się na 5k miesięcznie, żeby kupić 65m2. Mimo, że nas stać. Możesz to nazwać wygodnym, ja nazywam rozsądnym. Jak mieszkania nie wyhamują to skończy się na kolejnym psie i mieszkaniu w jakiejś Hiszpanii xD
Ale czytaj ze zrozumieniem, nigdzie nie stwierdziłem, że to było dobre, po prostu świadomość ludzi jest większa i nie chcą na ogół sprowadzać dzieci na ten świat, jeżeli wiedzą, że nie będą w stanie zapewnić im godnych warunków, kiedyś było zupełnie inaczej, bardziej podejście w stylu "bóg dał dziecko, to i da na dziecko" i do przodu. A "przeciętnych inżynierów" jest dzisiaj na pęczki.
@Slavcel: No wiadomo, że kiedyś to były czasy, nie to co teraz, młodym się w głowach poprzewracało, nie chcą się mnożyć w kawalerce. Zauważ, że dzieci wychowane w takich warunkach jak opisałeś, jakoś nie palą się żeby powtórzyć schemat rodziców. Ciekawe dlaczego?
@Slavcel no ale o to właśnie chodzi, większość społeczeństwa jest przeciętna tylko korporacje pompują nam do głowy że każdy jest wyjątkowy. I cały case jest w tym żeby takiego przeciętniaka było stać na 70 metrów i dwójkę dzieci a obecnie uważam że tak nie jest
No wlaśnie dlatego, że są pewnie średnio najbardziej świadomi pod względem rodzicielstwa w dziejach świata i wiedzą na ogół, że sprowadzenie dziecka na świat to poważna decyzja i wymaga odpowiednio dobrej sytuacji w odróżnieniu od ich przodków. A społeczeństwo bardziej świadome = społeczeństwo z mniejszą dzietnością. Wszędzie gdzie mamy do czynienia z niższą dzietnością, tam mamy do czynienia ze średnio wyższą inteligencją i odwrotnie. Większy dostęp do mieszkań mógłby pomóc w
@era347: współczuję, rodzice cię skrzywdzili. Jak kiedyś sam mieszkałem na podobnym metrażu i zastanawiałem się nad psem to ostatecznie odpuściłem, bo nie miałem mu gdzie kojca postawić.
@majkel88 Nie, nie skrzywdzili. Zapewnili mi wszystko, miałem normalne jedzenie, ubrania, telefon, komputer, wycieczki szkolne, wakacje z rodzicami nad morzem i w górach, jakieś kieszonkowe, wszystko do szkoły co potrzebuje, zabawki, duperele. Nigdy nam niczego nie brakowało. Nie byliśmy biedni jak Cinaie wydaje. Znałem biedne rodziny z mojego miasteczka, I'm współczułem. Ja nie miałem na co narzekać, normalne życie. Czy rodzice zabierali mnie do Dubaju liniami emirates ? Nie, czy kupowali mi
@era347: no spoko, ale takiego przypadku jeszcze nie widziałem. Słyszałem, że w wielkiej płycie na dwóch pokojach ktoś robił dwójkę dzieci, ale na mniejszym metrażu i jeszcze pies to poza moją wyobraźnią.
Przecież 36m2 to w sumie jest pokój z aneksem, ewentualnie mała kuchnia oddzielnie i łazienka xD
wolny rynek gdzie średnio raz na rok jest jakiś bailout/pompowanie kasy xD wakajki, BK2%, BK0%, dopłaty do wynajmu dla ukraińca, coś pewnie jeszcze by się znalazło w ostatnim czasie xd pomijam już trzymanie stooopek sztucznie nisko (teraz też bo ceny są w dużej mierze regulowane i przez to mamy 3.9%) bo to niekoniecznie z powodu koła zamachowego polskiej gospodarki #pdk
@majkel88 skoro jest tak tanio to czemu ceny nie rosną tylko czekają na beke zero procent? Gdyby Tusk ogłosił że zamiast bk0 daje kasę samorządom na komunalne mieszkania to jazda w dół zacznie się z dnia na dzień
@majkel88 W moim mieście powiatowym to był standard. Znałem rodzinę na moim osiedlu która miała 4 dzieci na takim metrażu. Moja ciocia ( siostra mamy) mieszkała z mężem i córka plus babcia na 40 metrach, kupili mieszkanie gdy moja siostra cioteczna miała 17 lat, 40 metrowe. Już bez babci. W moim bloku było kilkanaście rodzin na moim metrażu. To jest tylko kwestia organizacji i zapotrzebowanie, właściwie z perspektywy czasu nie wyobrażam sobie
@czlowiekbutelka: jak ty chcesz porównywać średnie ceny miesiąc do miesiąca czy codziennie to szkoda gadać. Mieszkania, które ja obserwuje w Krakowie co tydzień mają wyższa cenę w ogłoszeniu, a jak coś się pojawia w miarę sensownej cenie to znika od razu xd
#nieruchomosci
@alteron: uwaga, czejndżuje twój rozum
Zarabiamy z różową dobrze, zastanawiamy się nad dzieckiem, ale póki co się wstrzymujemy, bo nie zakredytujwmy się na 5k miesięcznie, żeby kupić 65m2. Mimo, że nas stać. Możesz to nazwać wygodnym, ja nazywam rozsądnym. Jak mieszkania nie wyhamują to skończy się na kolejnym psie i mieszkaniu w jakiejś Hiszpanii xD
Ale czytaj ze zrozumieniem, nigdzie nie stwierdziłem, że to było dobre, po prostu świadomość ludzi jest większa i nie chcą na ogół sprowadzać dzieci na ten świat, jeżeli wiedzą, że nie będą w stanie zapewnić im godnych warunków, kiedyś było zupełnie inaczej, bardziej podejście w stylu "bóg dał dziecko, to i da na dziecko" i do przodu. A "przeciętnych inżynierów" jest dzisiaj na pęczki.
No wlaśnie dlatego, że są pewnie średnio najbardziej świadomi pod względem rodzicielstwa w dziejach świata i wiedzą na ogół, że sprowadzenie dziecka na świat to poważna decyzja i wymaga odpowiednio dobrej sytuacji w odróżnieniu od ich przodków. A społeczeństwo bardziej świadome = społeczeństwo z mniejszą dzietnością. Wszędzie gdzie mamy do czynienia z niższą dzietnością, tam mamy do czynienia ze średnio wyższą inteligencją i odwrotnie. Większy dostęp do mieszkań mógłby pomóc w
Przecież 36m2 to w sumie jest pokój z aneksem, ewentualnie mała kuchnia oddzielnie i łazienka xD
wolny rynek gdzie średnio raz na rok jest jakiś bailout/pompowanie kasy xD wakajki, BK2%, BK0%, dopłaty do wynajmu dla ukraińca, coś pewnie jeszcze by się znalazło w ostatnim czasie xd pomijam już trzymanie stooopek sztucznie nisko (teraz też bo ceny są w dużej mierze regulowane i przez to mamy 3.9%) bo to niekoniecznie z powodu koła zamachowego polskiej gospodarki #pdk