Aktywne Wpisy
ATAT-2 +180
Siedzę sobie z kawką i myślę jak mój salonik będzie za kilka miesięcy wyglądał :)
Takie poranne #chwalesie
Stan deweloperski - niby nic wielkiego ale cieszy, szczególnie że decyzja o kupnie działki i budowie została podjęta pod wpływem impulsu i nie miałem bladego pojęcia jak zabrać się do następnych etapów i wszystko ogarnąć. A wyszło znośnie :)
Kosztowo szkoda gadać - mogłem dalej wynajmować i zamiast tego co mam jeździć nową S
Takie poranne #chwalesie
Stan deweloperski - niby nic wielkiego ale cieszy, szczególnie że decyzja o kupnie działki i budowie została podjęta pod wpływem impulsu i nie miałem bladego pojęcia jak zabrać się do następnych etapów i wszystko ogarnąć. A wyszło znośnie :)
Kosztowo szkoda gadać - mogłem dalej wynajmować i zamiast tego co mam jeździć nową S
p0melo +54
#pracait #it #programowanie #korposwiat #praca
Myślę na poważnie zeby zawinąć się z IT. Przepracowałem 5 lata, mam dosyć.
IT to branża dla ludzi bez życia prywatnego. Każdy kolejny miesiąc czuję że inwestuję w coś co po latach będzie gównem w papierku po cukierku.
Nie mam ochoty na uczestnictwo w wyścigu szczurów. W poprzedniej robocie miałem chorą presję szybciej, szybciej. Zmieniałem robotę w ciągu tych lat trzy razy. Z roku na rok widzę
Myślę na poważnie zeby zawinąć się z IT. Przepracowałem 5 lata, mam dosyć.
IT to branża dla ludzi bez życia prywatnego. Każdy kolejny miesiąc czuję że inwestuję w coś co po latach będzie gównem w papierku po cukierku.
Nie mam ochoty na uczestnictwo w wyścigu szczurów. W poprzedniej robocie miałem chorą presję szybciej, szybciej. Zmieniałem robotę w ciągu tych lat trzy razy. Z roku na rok widzę
@swinkapl: bo alkohol jest przyjęty powszechnie w europejskiej kulturze. Pod względem medycznym, nie ma aż takiej wielkiej różnicy pod kątem szkodliwości (oczywiście, trudno jest przyjąć obiektywnie o jakich ilościach mówimy). Poza tym, ktoś podał też przykład papierosów.
Osobiście, mam znacznie większą motywację do ćwiczeń kiedy nie piję niż kiedy piję. Rozumiem, że ktoś kto pił
@Wap30: karcynogenem jak juz coś.
To kolejna religia, kolejny fetysz. Jak ktoś lubi sobie wypić piwko w upalny dzień, albo kieliszek proseco, to nie czyni go nieodpowiedzialnym trucicielem swojego ciała na równi z narkomanem walącym heroine w żyłę. Wy po prostu zrobiliście sobie z niepicia kolejny fetysz.
Postępując zgodnie z ta filozofią powinniście zaprzestać jakiejkolwiek aktywności, bo de facto każda czynność wymyślona przez człowieka ma
Dlamnie alkohol jest jak cukierki. Wiem, że nadmiar jest niezdrowy, więc nie jem/piję zbyt dużo. Ot jak jest okazja. Ale robienie z niezażywania czegokolwiek fetyszu to debilizm.
Wiem, że niektóre substancje są bardziej szkodliwe
@arysto2011: polecam poprawiać już po minimalnym zaznajomieniu się z pojęciem, co do którego poprawiasz:
"Czynnik rakotwórczy, czynnik rakogenny, czynnik onkogenny, karcynogen, kancerogen"
https://pl.wikipedia.org/wiki/Czynnik_rakotw%C3%B3rczy
Wszystko na poziomie biochemii mózgu, uzależniającego fizjologicznie (a tak uzależnia alkohol), nie ma nic wspólnego z samokontrolą. Od początku do końca widać, że nie masz po prostu wiedzy w temacie, i na
@Wap30: Akurat ja mam pojęcie, o czym piszę. Karcynogen jest jedynym poprawnym terminem dla czynnika rakotwórczego.
Powiedział random wykopek do kogoś z dyplomami w dziedzinie genetyki i neurofizjologii. To, co Ty wiesz o biochemii mózgu, ja widziałem już w czwartej klasie podstawówki.
@Wap30: Jak jesteś taki mądry, to powiedz, o czym mówisz? Może jakiś system neuroprzekaźników, może jakaś sieć neuronowa, układ w mózgu? Jaki jest mechanizm biochemiczny?
A może to tylko coś, co przekopiowałeś z wikipedii?
@olokynsims: Wyobraź sobie, że tak ma większość populacji i żyje sobie normalnie każdego dnia i od czasu do czasu coś tam wypije. Nie ma potrzeby #!$%@? się codziennie. To czyni Cię jakimś bohaterem?
@arysto2011: Alkohol szkodzi w każdej ilości, nawet małej
Raczej znamiona człowieka który nauczył się panować nad sobą i nie wmawia sobie że jedno piwko nie robi różnicy
@Victus_est_in_vita: Bzdura!