Wpis z mikrobloga

@majkel88: myślę, że raczej kupili coś w przeciągu tych 10 lat. Tak czy siak idealnie na przykładzie tego posta widać, że mieszkania zawsze wydawały się drogie i patrząc wstecz właściwie w każdym momencie można odnieść wrażenie kupowania na górce. Pisałem już o tym kilkukrotnie w komentarzach odpowiadając na analizy i argument bycia „rozsądnym i przezornym” jako tłumaczenie wstrzymywaniu się z zakupem.
Dodatkowo można się odnieść do argumentu spadkowiczów i pętli na
@grek_zorba: chyba w 2019 oglądałem jedno mieszkanie na Ursynowie. Deweloper zrobił jedno pokazowe, żeby nie pokazywać potencjalnym klientom pustych ścian. Było wykończone i częściowo umeblowane. 65 metrów wycenili za 10 tys za metr + 20 tys za miejsce parkingowe. Do tej pory żałuję,że nie kupiłem tego mieszkania.
@koszyk2: też mam kilka takich jak jadę po mieście na zasadzie - mogłem nawet w providencie pożyczyć na wkład własny, a za 2 lata byłbym 500k do przodu xd no ale - to już nie wróci