Wpis z mikrobloga

@Pentylion: Poza Wałęsą nie mieliśmy jakichś wielce złych prezydentów. Polska polityka jest silnie upartyjniona, więc prezydenci na ogół są po prostu funkcjonariuszami partii, z ramienia której startowali.

Sytuacja Kwaśniewskiego była o tyle wyjątkowa, że pod koniec drugiej jego kadencji SLD był praktycznie w stanie rozkładu, a Miller i Kwaśniewski mieli już srogą personalną kosę.
  • Odpowiedz
Sytuacja Kwaśniewskiego była o tyle wyjątkowa, że pod koniec drugiej jego kadencji SLD był praktycznie w stanie rozkładu, a Miller i Kwaśniewski mieli już srogą personalną kosę.


@jl23: To Duda też wyjątkowy, bo mimo kosy i nie rozmawiania z Kaczyńskim od kilku lat dalej nie potrafi zerwać się ze smyczy.
  • Odpowiedz