Wpis z mikrobloga

Wpis dedykuję wszystkich spadkowiczom i przypominam: nawet w centrum Kijowa, na który regularnie spadają rakiety i bomby mieszkania drożeją! Nie ma realnej możliwości, aby ceny nieruchomości w jakikolwiek sposób znacząco spadły. Dwa powody poniżej w linkowanych tekście.

Dlaczego mieszkania co do zasady drożeją w krajach coraz bardziej rozwiniętych - uwaga: dla osób bez LinkedIna wrzucam zrzut ekranu z tekstem Pana Ignacego Morawskiego (Puls Biznesu).

W skrócie:

w bogacącym się społeczeństwie produkty (towary lub usługi), które mają większe ograniczenia fizyczne wytwarzania, będą drożały. Dlatego drożeją usługi lekarskie, rehabilitacyjne, edukacyjne, fryzjerskie, a także mieszkania, a tanieją relatywnie elektronika, ubrania, sprzęt sportowy, usługi telekomunikacyjne. Mowa oczywiście o cenach relatywnych, czyli poziomie jednych cen w relacji do innych.


Powodzenia w oczekiwaniu 10 000 zł za m2 w Warszawie (że o niższych cenach nie wspomnę).

#nieruchomosci #ekonomia #gospodarka #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie
maneckiewicz - Wpis dedykuję wszystkich spadkowiczom i przypominam: nawet w centrum K...

źródło: nieruchy

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
@maneckiewicz: POTĘŻNY EKONOMISTA nie widzi żadnej zależności pomiędzy popytem na mieszkania w długim terminie a populacją. No ale w sumie to już by trzeba więcej niż jedną analizę poczytać, która uwzględnia, że populacja może bezprecedensowo od II WŚ pójść w dół XD
  • Odpowiedz
  • 3
@maneckiewicz no ciekawe czemu w Kijowie rosną ceny xdd wcale nie dlatego że zjeżdża się tam cała wschodnia Ukraina a na pewno nie dlatego że hrywna jest gówno warta i tylko nieruchy chronią przed utratą wartości hrywny xd
  • Odpowiedz
  • 1
@maneckiewicz

Pomieszanie z poplątaniem. Rosnąć może cena centrum czy jakieś super obleganych miejsc, natomiast puchnięcie obrzeży gdzie dosłownie 50m dalej można postawić taki sam blok? Gdzie tu są jakieś ograniczenia?

A Anglicy to już niech teorii nie drabiaja, bo tak napasli Londyn że już sami nie mogą się z tego wycofać bez spustoszenia na rynku - ich sprawa, póki co jeszcze nie nasza...
  • Odpowiedz
@maneckiewicz: Trzeba ograniczyć memowanie, bo od tego ceny mieszkań rosno.
Brzmi jak urojenia próbujące na siłę usprawiedliwić dlaczego ceny muszą rosnąć całkowicie ignorując prawa rynku - podaży i popytu.

Do dowodu na bogacenie się społeczeństwa nie służy ilość contentu w Internecie ani ilość telefonów jakie ludzie posiadają.
Wzrost cen mieszkań przekracza inflacje tylko dlatego, że popyt przewyższa podaż a biorąc pod uwagę, że Polaków co roku jest mniej a buduje się
  • Odpowiedz
@maneckiewicz: a co oni chca kupic w warszawie? chca mieszkanie na jakims zadupiu gdzie nie ma pracy i przyszlosci gdzie fliper posprzatal bajzel po jakiejs starej babie i teraz wmawia ze mieszkania musza byc drogie bo we warszawie nie tanieja XD
  • Odpowiedz
POTĘŻNY EKONOMISTA nie widzi żadnej zależności pomiędzy popytem na mieszkania w długim terminie a populacją.


@mickpl: Ale ludzi nie interesuje mieszkanie na wsi tylko w duzych miastach a tam populacja bedzie rosla
  • Odpowiedz
@mickpl:

POTĘŻNY EKONOMISTA nie widzi żadnej zależności pomiędzy popytem na mieszkania w długim terminie a populacją


Powiedział koleś co od jakichś 5 lat myli się ze wszystkimi prognozami a dalej uważa się za eksperta xD Prognozy populacji dla wiekszych miast w Polsce nie przewidują wiekszych spadków. Wyludniają się małe mkasteczka i wsie. W Warszawie przynajmniej do okolic 2030 populacja będzie rosnąć a potem przez dłuższy czas się utrzyma (jeśli nie zwiększy
  • Odpowiedz
@TheDziobaker: @mickopl

Dodałbym do tego jeszcze jeden czynnik, który mało kto widzi na już na pewno nie gołodupce-spadkowicze. Są nim naturalne procesy urbanizacyjne, które w Polsce nigdy nie zostały dokończone. Jeśli na wsi mieszka 2x tyle ludzi co w innych krajach UE, a średnia wielkość gospodarstwa jest w szarym ogonie statystyk, to... oznacza to sporą migracje wewnętrzną, która czasowo była wstrzymywana przez rózne dopłaty i inne polityki "równomiernego rozwoju". Ale, jak
  • Odpowiedz