Wpis z mikrobloga

#modameska pytanie do ludzi z roczników 92 lub starszych, jak to było w takim np 2008 roku z mentalnością ubierania się? Tzn czy były na przykład koszulki z Calvina kleina normalnie w sklepie lub jakiegoś tommyego hilfigera? Czy może nie? Bo jak widzę zdjęcia nastolatków ew studentów z takiego czasu to wygladaja jakby ubierali sie co znajdą pod ręką w sklepie
  • 220
  • Odpowiedz
@Alvarez17 u mnie w większości ubierali się w np takim Reserved albo innej mniejsze sieciówce, ale generalnie każdy miał to w dupie. Jak ktoś chciał zaszpanować to halówki Nike / adidasy + żel na włosach ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Alvarez17 były takie ciuchy. Głównie człowiek chciał mieć coś z Hugo bossa albo Lacoste. Ja miałem na punkcie tych koszulek hopla. Oczywiście kiedy pensja wynosiła w okolicach 5-6 zł za godzinę ,kupowało się je w lumpie (). Wtedy jednak były one tanie i nie tak przebrane jak dzisiaj. Ciężkie to były czasy, mieszkania może były tańsze ,ale cała reszta jak ciuchy ,auta czy paliwo były
  • Odpowiedz
pytanie do ludzi z roczników 92 lub starszych, jak to było w takim np 2008 roku z mentalnością ubierania się? Tzn czy były na przykład koszulki z Calvina kleina normalnie w sklepie lub jakiegoś tommyego hilfigera?


@Alvarez17: No były. Stary to nie było tak dawno temu xd Tylko tak jak i wtedy to było przepłacone gówno dla wieś-lansu, tak nadal jest.

No i kiedyś nie było tyle bananowych dzieciaków, którym rodzice
  • Odpowiedz
@Alvarez17 jak jechałem na wakacje to sprawdzałem czy jest primark. Kupowałem 10 koszulek za 1-3 euro tej samej #!$%@? jakości co w Polsce za 40zł w tamtych latach.
  • Odpowiedz
@Alvarez17: W 2008 Calvin Klein powoli stawał się marką obciachową kojarzoną z wieśniactwem i #!$%@?. Tommy dopiero może się taki stać, chociaż wzornictwo to kilka poziomów wyżej niż CK.
  • Odpowiedz
  • 16
@Alvarez17 2008 to 1 wina, ekipa, ogniska, piłka. Kazdy mial #!$%@? na mode, social media i inne gówna. Żyło się w swoich swiatach osiedli. Dramy i sukcesy byly pod oknami nie w monitorach.
  • Odpowiedz
@Alvarez17
Gościu, na przełomie wieków to się ludzie cieszyli jak matka zabrała na rynek przymierzać spodnie na kartonie bo chociaż były chińskie to były nowe
  • Odpowiedz
@Alvarez17: To, co się nosi, to głównie mentalność, chwilowa moda oraz efekt stada, jakiś konformizm.

Pamiętam na przełomie wieków jak w Polsce były buty New Balance i nikt poza jakąś wąską grupą uprawiających sport to nikt ich nie chciał, a nawet jakieś standardowe modele butów, o ile mnie pamięć nie myli to były nawet tańsze od Nike i Adidasa. "N" to był obciach, dopiero ostatnie lata do druga młodość marki w
  • Odpowiedz
  • 8
To były dziwne czasy. W 2007 roku zdałem prawko i pamiętam że za pierwszą wypłatę kupiłem sobie malucha i buty do biegania za auto zapłaciłem 600zl, a za buty 250 xd
A z ciuchami problemów większych nie było, niż chociażby jeszcze 5 lat wcześniej.
  • Odpowiedz
@Alvarez17: co tu się w ogóle odwala w tym wątku xd 2008 rok, a ludzie piszą o latach 90, ciuchach z bazarku i że sklepów Hilfigera nie było xd Podwieki same

@eFieN: W 2008 to już w najlepsze facebook w Polsce hulał
  • Odpowiedz
  • 15
@Alvarez17 w 2008 w ogóle nie widziałem o istnieniu takiej marki jak Calvin klein. Ale to głównie dlatego, że po prostu mnie interesowałem się markami ciuchów i w ogóle mało kto z rówieśników się interesował. Nie było takiego parcia wśród młodych na markowe ubrania i na znajomość stylów i kolekcji.
  • Odpowiedz
@Alvarez17: w 2000 latach wszyscy moi znajomi już biegali w najaczach czy adasiach więc nie słuchaj boomerów co mówią że #!$%@? wtedy był. Towary już były ogólnodostępne. Chyba że na jakiś wsiach to wiadomo że chodzili w trampach za 5 zł
  • Odpowiedz
  • 30
Pamiętam w 2006 roku z mamą na targu kupiłem komplet dresa Reeboka. Był to piątek więc musiałem wytrzymać weekend żeby w nim pójść pierwszy raz do gimbazy. Cały weekend co chwilę otwierałem szafę oglądałem go lub przymierzałem. Strasznie byłem zajarany. W końcu przyszedł poniedziałek, w klasie wyśmiali mnie okrutnie. Nigdy więcej go już nie założyłem.
  • Odpowiedz
@Alvarez17 chodziłem do liceum 2000-2004 i mam wrażenie że wtedy ciuchy i ogólnie “wizerunek” były znaczniej mniej tematem niż dzisiaj. Każdy chodził w tym co było bo nie było ani kasy ani dostępności rzeczy, kupowało się w randomowych sklepach a sieciówki weszły dopiero kilka lat później. Znałem wtedy dosłownie kilka osób które jakoś świadomie myślały o tym jak się ubierają i to raczej były dzieciaki z bogatszych domów
  • Odpowiedz
@Alvarez17: jak czytam te komentarze to nie wiem czy wy piszecie o 2008 czy 1988 xD normalnie wszystko bylo

Ja tam mialem rzeczy z typowych sieciowek z galerii, jakies pumy, najki, levisy, wranglery, lee, cropp xD czy inne tego typu

Ogolnie przynajmniej u mnie nie bylo jakoegos cianienia na ciuchy, wiadomo byla beka jak ktos mial jakies gacie po tacie albo „hehe ile wazylo w lumpie” xD ale bez patologii jak
  • Odpowiedz
@Alvarez17: ck czy tommy to był high fashion w tych czasach, nikt o tym nie myślał nawet, normalni ludzie szpanowali jak mieli nike. Jak jeden ziomal miał na wf spodenki Puma (xd) to już były teksty, że łoooo niezła bujanka, bo wtedy każdy nosił jakieś bazarowe gówno, halówki za 10 złotych i białą koszulkę
  • Odpowiedz